Zamachowiec samobójca uśmiercił co najmniej 38 osób w Lahore, stolicy Pendżabu, jednego ze wschodnich regionów Pakistanu. Ofiary to głównie kobiety i dzieci.

"Nie zabijajcie niewinnych", "Dość terroryzmu w Pakistanie" - marsz przeciwko przemocy po zamahcu w Peszewarze, 2014 rok/wikimedia commons
„Nie zabijajcie niewinnych”, „Dość terroryzmu w Pakistanie” – marsz przeciwko przemocy po zamahcu w Peszawarze, 2014 rok/wikimedia commons

W parku w Lahore, gdzie doszło do ataku terrorystycznego, przechadzały się setki korzystających z dobrej pogody ludzi. Mężczyzna – prawdopodobnie związany z talibami – wysadził się zaledwie kilka metrów od huśtawek dziecięcych. Potężna eksplozja zabiła 38 osób, ponad 100 osób jest rannych, niektóre tak poważnie, że bilans ofiar śmiertelnych może się jeszcze zmienić. Znaczną większość z nich stanowią dzieci i ich matki, które opiekowały się nimi na placu zabaw.

Jak dotąd Pendżab, jedna z zamożniejszych prowincji Pakistanu, z której pochodzi urzędujący prezydent Nawaz Szarif, nazywany „Lwem z Pendżabu”, nie był częstym celem terrorystów i jest uważany za spokojny. W zeszłym roku doszło tam jednak do ataku na dwa kościoły katolickie – bomby zrzucone podczas niedzielnej mszy zabiły wówczas 15 osób. W sierpniu z kolei w ataku terrorystycznym zginął minister spraw wewnętrznych w rządzie regionalnym, Szuja Kanzada oraz osiem innych osób, pracujących w jego biurze. Zamach w Lahore i obranie na cel dzieci to także nie nowość dla pakistańskich talibów – w 2014 roku w Peszawarze doszło do jednego z najstraszniejszych ataków terrorystycznych w historii, kiedy grupa uzbrojonych obcokrajowców wkroczyła na teren szkoły podstawowej i zabiła 142 osoby, w tym 136 uczących się dzieci.

Terroryzm stał się w Pakistanie ogromnym problemem po tym, jak w siłę urosły antyamerykańskie grupy rebelianckie, na co duży wpływ miała tzw. „wojna z terroryzmem”. Jeszcze w 2003 roku w zamach zginęło w sumie 144 cywilów, w 2015 – 940. To i tak znaczący spadek, w latach 2011-2013 talibowie mordowali ok. 3 tys. ludzi rocznie.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Idę o zakład, że w mediach głównego nurtu nic lub prawie nic nie usłyszycie o tym zamachu. A jeśli dojdzie już coś do słuchu polaczka, to z wieści tych będzie się cieszył. Dobrze, że jestem Żydem.

    1. Tu się akurat mylisz! Polskie media po „dobrej zmianie” informują obszernie, iż był to zamach na tle religijnym, a jego celem jest zwalczanie chrześcijan. I Polaczki się nie cieszą, żydzi być może tak. Ale chyba nie są aż tak podli, nieprawdaż Ezechielu?

    2. Żydzi jako Naród Wybrany, który jest pierwszym w oczach Jahwe nigdy nie cieszy się ze śmierci innych, pośledniejszych od Niego ludzi. Jeżeli drogi lubacie zarzucasz Żydom podłość to nie najlepiej świadczy o Twojej rozumności.

    3. Może przypomnę, to żydzi wysłali Chrystusa zamiast Barabasza na śmierć

    4. Bo Joszua zwodził ludzi, podawał się za Syna Bożego (co jest strasznym bluźnierstwem) i negował Pismo twierdząc, że przychodzi Zakon wypełnić (nie on miał tego dokonać).

      Interesujesz się nieco historią religii?
      Wiesz, że Joszuę nazywano „Synem Ojca”? I czy wiesz, że imię Barabasz znaczy dokładnie to samo?
      Bar -Syn, Abba, – Ojciec. Ciekawe, nie? Są to być może tajne przesłania gnostyckie, które umknęły uwadze Ojców Kościoła. Ale jeśli nie jesteś Żydem, to możesz tego nie wiedzieć.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Ławrow: Zachód pod przywództwem USA jest bliski wywołania wojny nuklearnej

Trzy zachodnie potęgi nuklearne są głównymi sponsorami władz w Kijowie i głównymi organiza…