Site icon Portal informacyjny STRAJK

Palestyńczycy jednoczą się przeciw bezprawnej aneksji izraelskiej

Okupowana Jerozolima (Al Kuds), 2018

Izraelski premier Benjamin Netanjahu miał rozpocząć realizację swego planu aneksji okupowanych terytoriów palestyńskich już wczoraj, lecz administracja Donalda Trumpa, która ten plan z wielką pompą zatwierdziła, waha się teraz na temat kalendarza i rozmiaru jego realizacji, gdyż nie jest pewna, czy to na pewno pomoże Trumpowi wygrać wybory. Podczas gdy trwają gorączkowe dyskusje między Tel-Awiwem a Waszyngtonem, Palestyńczycy postanowili się politycznie zjednoczyć.

W wielu miastach Europy doszło  do demonstracji przeciw aneksji. Tu manifestacja w Paryżu, czerwiec 2020, twitter

Poważna różnica polityczna między Palestyńczykami z Autonomii Palestyńskiej na okupowanym Zachodnim Brzegu Jordanu, rządzonej przez partię Fatah, a zamkniętą Strefą Gazy zarządzaną przez partię Hamas, trwa już ponad 10 lat. Podczas gdy Hamas trwał przy idei oporu przeciw okupacji, Fatah poszedł na współpracę z Izraelczykami w nadziei stworzenia palestyńskiego państwa. Zdaniem Hamasu, droga Fatahu była błędem, gdyż uważał porozumienia z Oslo za „izraelskie oszustwo”, które nigdy nie doprowadzi Palestyńczyków do wyzwolenia.

Teraz, gdy Stany Zjednoczone zatwierdziły plan aneksji przez Izrael ok. setki nielegalnych kolonii żydowskich na Zachodnim Brzegu i całej doliny Jordanu, co ostatecznie burzy marzenia Palestyńczyków o własnym kraju, Fatah powrócił do pomysłu narodowego zjednoczenia. Wczoraj przedstawiciele Hamasu i Fatahu wystąpili wspólnie na konferencji prasowej, ogłaszając „otwarcie nowego etapu” we wzajemnych stosunkach, który pozwoli „mówić jednym głosem”. Obie formacje uważają plan aneksji za „bardzo niebezpieczny” i na tyle ważny, by zapomnieć o różnicach politycznych.

Tymczasem premier Netanjahu mnoży konsultacje z Waszyngtonem i własnymi służbami bezpieczeństwa. Jego zdaniem, realizacja jego planu aneksji (zwanego w oficjalnych mediach „pokojowym planem Trumpa”) stanowi „historyczną okazję” do zdobycia dodatkowej przestrzeni życiowej dla kolonistów żydowskich i Izraela. Plan ten przewiduje zamknięcie Palestyńczyków w systemie gett połączonych podziemnymi tunelami, pilnowanym przez armię okupacyjną.

Podczas gdy Amerykanie chcieliby, by większość planu Netanjahu realizować raczej po wyborach w USA, a niektóre jego elementy na razie złagodzić, większość Izraelczyków pragnie dużo szerszej aneksji niż przewiduje premier (tzn. z nieco ponad 30 proc. Zachodniego Brzegu do 80-90 proc. tak, by zmniejszyć obszar gett palestyńskich do rozmiaru miast, poprzez odebranie całości ich ziemi ornej). Reżim izraelski obawia się, że Trump może przegrać wybory, co mogłoby skomplikować realizację planu, a Netanjahu jest pewien, że ewentualne powstanie palestyńskie da się zdusić, jak poprzednie Intifady. Zarys tymczasowej realizacji planu ma być ogłoszony jeszcze w tym miesiącu.

 

 

 

Exit mobile version