Policja jest tym organem państwa, któremu społeczeństwo oddało monopol na stosowanie przemocy w celu ochrony obywateli przed agresja ze strony jednostek, zagrażających ich bezpieczeństwu. Na policji zatem spoczywa gigantyczna odpowiedzialność za dawkowanie tejże przemocy w taki sposób, by społeczeństwo nie żałowało swojego wyboru. W znakomitej większości wypadków policja się sprawdza, w części, za każdym razem zbyt dużej – nie. Naruszenia i nadużywanie stosowania przemocy wobec obywateli powinno być dokładnie badane, a winni karani z całą surowością prawa.
Czym innym jest jednak nadużycie przemocy, a czym innym systemowe stosowanie tortur. Oznacza to bowiem, że o żadnym demokratycznym państwie nie może być mowy, jeżeli policja zamienia się w bandę sadystów, której nie sięga sprawiedliwość, ponieważ panuje wśród funkcjonariuszy zmowa milczenia, prokuratura kryje policjantów stosujących tortury, a sądy dają nadmiernie często wiarę zeznaniom tylko jednej – państwowej strony. Wszystko to razem, jako się rzekło, tworzy system naruszania podstawowych praw człowieka, który odbiera Polsce prawo pouczania kogokolwiek o jakości demokracji.
Raport Rzecznika Praw Obywatelskich jest wstrząsający z dwóch powodów.
Pierwszy to ten, że z wynika z niego, że tortury stosowane są od lat i w gruncie rzecz są na porządku dziennym. Mało tego, jest to powszechnie znane i często akceptowane. Powstaje zatem pytanie, jak to się stało, że został stworzony i jest akceptowany przez długi czas system szkolenia funkcjonariuszy, którzy potem torturują ludzi w sposób, którego nie powstydzili by się siepacze południowoamerykańskich dyktatur z najczarniejszych lat amerykańskiego wpływów na tym kontynencie. Kto odpowiada za tolerowanie tego? To zasługuje na powołanie uczciwej sejmowej komisji śledczej.
Drugi powód jest bardziej ponury. Prezentowana przez obecne władze demonstracyjna pogarda dla przepisów prawa stwarza niemal żelazne gwarancje, że nikomu ani teraz, ani później nie będzie zależeć na wyjaśnieniu i zbadaniu tego nadzwyczaj ważnego raportu dr. Adama Bodnara. PiSowi potrzebna jest atmosfera, w której struktury siłowe będą miały rozkoszną świadomość, że mogą działać bezkarnie nadużywając danej mu władzy i torturując. Powstanie i będzie się utrzymywać dzięki temu tak sprzyjająca autorytarnemu państwu atmosfera strachu.