Zgodnie z oczekiwaniami, aparat państwa PiS reaguje na zwiększającą się siłę i znaczenie protestów przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. Mogą być wyroki długoletniego więzienia dla organizatorów protestów. Zatrzymania już są, dziś mogą być masowe.
Wytyczne, które Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski skierował do podległych mu prokuratur regionalnych, są zapewne odpowiedzią na wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego, w którym wezwał swoich zwolenników i struktury państwa do zdecydowanej reakcji na przetaczające się przez Polskę protesty. Portal Strajk pisał o tym tutaj.
Święczkowski poleca, by prokuratorzy pracowali jak najszybciej, by postawić zarzuty uczestnikom i organizatorom protestów. „Polecam, aby prokuratorzy (…) bezzwłocznie przeprowadzili czynności i wydawali decyzje procesowe, jakie mają być wykonywane, na bieżąco zapoznając się ze zgromadzonym materiałem dowodowym oceniając go, tak aby postępowania były prowadzone bez zbędnej zwłoki, a cele postępowania przygotowawczego zostały zrealizowane”, czytamy w dokumencie podpisanym przez Święczkowskiego.
Wytyczne wskazują też, że organizatorzy lub nawołujący do protestów maja być oceniani z art. 165 kk który mówi o przestępstwie sprowadzenia niebezpieczeństwa powszechnego. Górna granica sankcji w tym przepisie wynosi nawet 12 lat więzienia.
Są już pierwsze sygnały o wzmożeniu represyjności organów państwa.
W Policach pięć uczestniczek protestu przeciwko wyrokowi TK ma przedstawione przez policje zarzuty o zorganizowaniu nielegalnego zgromadzenia. Na razie zarzuty są z art. 52 kodeksu wykroczeń. Nie wiadomo jednak, czy prokuratura nie doda, w myśl wytycznych Święczkowskiego, artykułu z kodeksu karnego.
W Olsztynie przed sądem odpowie 14 letnia uczestniczka i organizatorka protestu w tym mieście. Wcześniejsze informacje o jej zatrzymaniu nie potwierdziły się, natomiast jej sprawa zostanie skierowana do Sądu Rodzinnego.
W stolicy prezes Sądu Okręgowego wydała zarządzenie, w którym zwróciła się do sędziów sądów rejonowych by byli przygotowani do „rozpoznania wzmożonego wpływu wniosków o zastosowanie środków zapobiegawczych, takich jak tymczasowy areszt czy zażaleń na zatrzymanie oraz spraw w postępowaniu przyśpieszonym karnym i wykroczeniowym”. I choć prezes Bitner nie wspomina o związku swojego zarządzenia z protestami, trudno inaczej interpretować konieczność jego powstania.