Formacja byłego prezydenta Słupska w założeniu miała być ofertą zarówno dla elektoratu liberalnego, jak i lewicy. W pierwszych notowaniach uwzględniających nowy byt, ku debiutanckiemu ugrupowaniu skłaniają się przede wszystkim wyborcy Nowoczesnej i Platformy Obywatelskiej.
Pracownia IBRiS przeprowadziła w pierwszej połowie listopada dwa badania. W pierwszym (8-9 listopada) ankieterzy zapytali respondentów o ich preferencje wyborcze w dwóch wariantach. W pierwszym Biedroń nie startuje w wyborach, a Platforma Obywatelska i Nowoczesna notowane są oddzielnie. W drugim pojawia się nowa partia, a liberałowie uwzględnieni są jako wspólny komitet. Wyniki są niezwykle ciekawe. W przypadku gdyby ugrupowanie byłego prezydenta Słupska nie brało udziału w wyborach, liderem rankingu jest Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 38 proc.. Na drugim miejscu plasuje się Platforma Obywatelska, na którą byłoby skłonnych głosować 28 proc. ankietowanych, na trzecim – Sojusz Lewicy Demokratycznej z poparciem na poziomie 8 proc. Kolejne miejsca zajmują: Nowoczesna i Kukiz’15 – po 5 proc., Polskie Stronnictwo Ludowe – 4 proc., oraz Partia Razem z 2 proc poparcia. W drugim wariancie liderem pozostaje PiS, z deklarowanym poparciem na poziomie 37 proc., na drugim miejscu mamy Koalicję Obywatelską, jednak – uwaga – z wynikiem 27 proc., a więc sześć punktów procentowych mniej, niż otrzymały liberalne partie w pierwszym zestawie możliwości. Dlaczego? Odpowiedź otrzymujemy spoglądając na wynik partii Biedronia – 6 proc. Co ważne, SLD, mimo pojawienia się konkurencji, utrzymuje miejsce na podium z 7 proc. Partia Czarzastego notuje więc spadek o zaledwie jeden punkt procentowy. Tyle samo ubywa Partii Razem. Jeden punkt zyskuje Kukiz’15, poparcie dla PSL bez zmian.
Drugie badanie zostało przeprowadzone 13 listopada. Premię za wspólny pochód z ekstremistami otrzymało Prawo i Sprawiedliwość, na które w obu wariantach chciałoby zagłosować 40 proc. respondentów. W wariancie bez Roberta Biedronia i przy osobnym notowaniu PO i Nowoczesnej, Platforma Obywatelska zajmuje drugiej miejsce z bardzo wysokim wynikiem – 30 proc., podium zamyka SLD z poparciem 8 proc. uczestników sondażu, a kolejnych miejscach: Kukiz’15 – 5 proc., Nowoczesna – 5 proc., PSL – 4 proc., i Partia Razem – 2 proc. Kiedy do stawki dołącza Biedroń robi się naprawdę ciekawie. Nowa formacja wskakuje bowiem na „pudło”, z wynikiem 9 proc.! Zauważalny spadek notuje SLD, na które chce głosować 5 proc. respondentów, podobnie jak w poprzednim badaniu jeden punkt procentowy traci Partia Razem, której notowania stabilizują się na 1 proc. Jak wypada Koalicja Obywatelska? 27 proc., a więc Robert Biedroń „odrywa” Grzegorzowi Schetynie 5 punktów procentowych.
Bardzo ciekawy sondaż w jutrzejszej @rzeczpospolita
Partia @RobertBiedron rośnie! PiS nadal pierwszy, KO poniżej 30% pic.twitter.com/1mUFgAJPN5
— Oskar Sobolewski ???? (@OSobolewski) 19 listopada 2018
Jaki z tego wniosek? Główną bazą poparcia przyszłej partii Roberta Biedronia będą wyborcy ugrupowań liberalnych. Oferta nowej formacji będzie skierowana przede wszystkim do nich. Wielu z przedstawicieli tej grupy głosuje na Koalicję Obywatelską z braku innej alternatywy. Z tego powodu ich postawy wyborcze nie są ani umocowane na poziomie emocjonalnym, ani też szczególnie trwałe. Świeżość, szczerość, brak uwikłania w układy polityczne i otwartość komunikacyjna będą czynnikami, które mogą sprawić, że transfer z KO do Biedronia może z czasem nabrać dynamiki. Dwie dotychczasowe partie lewicy również stracą na wejściu nowego gracza. Zestawiając nominalne wartości, w porównaniu ze stratami liberałów nie będą to spektakularne liczby, jednak dla Razem utrata 1 pkt proc. oznacza odpływ połowy elektoratu, a dla SLD spadek o kilka pkt proc. może się okazać katastrofą w kontekście głównego celu postawionego przez Włodzimierza Czarzastego – powrotu do Sejmu jesienią 2019 r.