Peruwiańskie Stowarzyszenie Medyczne (CMP) wezwało prezydenta kraju Francisco Sagastiego do podjęcia dyplomatycznych starań na rzecz zniesienia ochrony patentowej na szczepionki przeciwko COVID-19. Zdaniem lekarzy do pokonania pandemii absolutnie niezbędne jest, by większa ilość krajów mogła je produkować.
„Światowa Organizacja Zdrowia musi wyłączyć spod ochrony własności intelektualnej wszystko, co jest związane z zapobieganiem, powstrzymywaniem lub leczeniem COVID-19” – podkreślił prezes CMP Miguel Palacios. W komunikacie skierowanym do prezydenta peruwiańscy lekarze i naukowcy zapewnili, że Peru byłoby w stanie w krótkim czasie produkować szczepionki, aby zaszczepić większą liczbę osób.
„Tylko w ten sposób uratujemy wiele istnień ludzkich i zbliżymy się do końca pandemii” – dodał Palacios, jednocześnie zwracając uwagę, że proces szczepień w Peru postępuje niebezpiecznie wolno. Dotychczas dwie dawki szczepionki otrzymało jedynie ok. 712 tys. z 32,5 milionów mieszkańców Peru, czyli niewiele ponad 2 proc. Natomiast peruwiański minister zdrowia powiedział niedawno, że uzyskanie odporności zbiorowej stanie się możliwe po zaszczepieniu przynajmniej 70 – 75 proc. społeczeństwa.
„Jeśli opóźni się immunizacja tych 70 proc. populacji, skutkować to będzie większą liczbą fal pandemii, ponieważ nowe mutacje COVID-19 dalej będą się pojawiać” – ostrzegają medycy z CMP. Pierwszy transport 300 tys. dawek chińskiej szczepionki Sinopharm dotarł do Peru 7 lutego. Od tego dnia trwa w andyjskim kraju kampania szczepień, w ramach której pierwszeństwo przypadło pracownikom służby zdrowia, funkcjonariuszom służb mundurowych i osobom starszym.
Temat szczepionek (a raczej ich braku) wybrzmiewa również w trwającej obecnie kampanii wyborczej przed II turą wyborów prezydenckich. Lewicowy kandydat Pedro Castillo oświadczył niedawno, iż spotkał się z ambasadorem Rosji i wynegocjował zakup 20 milionów dawek rosyjskiej szczepionki Sputnik V, które miałyby trafić do Peru w wypadku jego wyborczego zwycięstwa.