Site icon Portal informacyjny STRAJK

PiS chce sprzedawać mieszkania komunalne i tworzyć nowe nierówności

www.flickr.com/photos/jafsegal/

Radni PiS w stolicy po raz kolejny pokażą, jak niewiele obchodzi ich sprawiedliwość. Projekt uchwały, który wniosą pod obrady 16 maja, jest zaprzeczeniem wszystkich postulatów ruchów miejskich.

Jak powiedział radny PiS, Wiktor Klimiuk, projekt uchwały, którą zgłosi klub PiS nie jest ich autorskim projektem, lecz stowarzyszenia „Warszawiak na swoim”. Założenia nowego aktu prawnego są takie, że najemcy lokali komunalnych, zamieszkujący w nich od 10 lub od 15 lat, z których 5 mają status najemcy, będą mogli wystąpić o wykup lokalu z 90 proc. bonifikatą dla budynków przedwojennych, 80 proc. dal budynków z czasów PRL i 70 proc. dal nieruchomości powstałych po 1989 roku.

Klimiuk wyraził nadzieję, że „radni wszystkich klubów ja [uchwałę – przyp. red.] ja poprą”.

Przyjęcie uchwały w proponowanym przez PiS kształcie oznacza daleko idące zmiany w zasobie mieszkaniowym miasta, które pozbywa się lokali, do których teraz może kierować najbardziej potrzebujących. Poza tym pogorszy i tak niełatwą sytuację mieszkaniową stolicy. Obecnie w stolicy mieszkania są albo za drogie w stosunku do zarobków, albo za ciasne, albo o zdecydowanie za niskim standardzie. Wyjściem z tej sytuacji powinno być umiejętne gospodarowanie zasobami mieszkań należących do gminy. A tych nawet obecnie jest zdecydowanie za mało i ich liczba maleje, ponieważ miasto nie buduje nowych oddając pole deweloperom i prywatnym właścicielom.

Możliwość wykupienia, (sprywatyzowania) zasobów komunalnych stworzy po pierwsze grupę ludzi uprzywilejowanych, mających możliwość szybkiego wzbogacenia się (tanio kupione mieszkania trafia na rynek nieruchomości, by je odsprzedać z dużym zyskiem), po drugie spowoduje wypychanie z centrum, gdzie obecnie jest najwięcej mieszkań komunalnych, ludzi biednych oraz pozbawia miasta wpływu na kształtowanie polityki czynszowej. Tym samym pogłębia nierówności społeczne.

Przyjęcie uchwały forsowanej przez Prawo i Sprawiedliwość udowodni, że ostatni człon nazwy ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego staje się gorzką drwiną ze społeczeństwa. Będzie też sprawdzianem społecznej wrażliwości pozostałych ugrupowań zasiadających w Radzie Warszawy.

Exit mobile version