Polska dyplomacja nie ustaje w wysiłkach na rzecz storpedowania reelekcji Donalda Tuska na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej. „Financial Times” donosi, że Warszawa sonduje możliwość zastąpienia byłego premiera innym Polakiem – Jackiem Saryuszem Wolskim. Robi to jednak na tyle niezręcznie, że kandydatura europosła wydaje się być już spalona.

Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk/ wikipedia commons

Kampania polskiego, ponoć patriotycznego, rządu przeciwko kolejnej kadencji swojego rodaka na jednym z najwyższych stanowisk politycznych w Europie trwa w najlepsze od początku stycznia. Wtedy Jarosław Kaczyński oznajmił, że reelekcja Tuska „nie jest polską racją  stanu”. Dlaczego? Prezes PiS twierdzi, że obecny przewodniczący wdraża rozwiązania „szkodliwe do Polski”. Jednym z nich miałoby być nałożenie na nasz kraj setek tysięcy euro kary za nieprzyjęcie ustalonej liczby uchodźców. Kaczyński zasugerował również, że Tusk nie jest prawdziwym Polakiem, a jedynie „posiada polskie obywatelstwo”.

Obecnie obserwujemy kolejny rozdział tej historii sabotażu. Według „Financial Times” polska dyplomacja podjęła próby przekonania innych rządów do zablokowania nominacji Tuska. Tytuł zaznacza, że będzie to trudne, gdyż polityk cieszy się dobrą opinią wśród większości krajów członkowskich. Jego poczynania w związku z kryzysem w Grecji i problemem uchodźców są oceniane pozytywnie. PiS ponoć zamierza przedstawić kontrkandydata, a będzie nim Jacek Saryusz-Wolski, pełniący od 2004 roku obowiązki europosła. Sęk w tym, że sprawa znalazła echo w mediach, zanim jeszcze polski MSZ zdołało przekonać do tego polityka kogokolwiek poza swoimi sojuszników z Budapesztu. Dziennik uważa, że Warszawa może liczyć prawdopodobnie wyłącznie na poparcie Węgrów, co nie rokuje najlepiej intrydze.

Ciekawe komentarze pojawiły się  w mediach społecznościowych.

 

 

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Kaczka na Tuska! Największy z Najmniejszych Prezesów przecież tak wielkim jest, że Kaczor Donald mu nie podskoczy, tylko jeszcze głupia Europa się na nim nie poznała.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…