Wreszcie! Projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt w tym tygodniu trafił do Sejmu. Dziś pojawił się na jego stronie internetowej i trafi do Biura Legislacyjnego. Jest rzeczywiście rewolucyjny. Podpisał się pod nim sam prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Obrońcy zwierząt czekali na tę ustawę od dawna. Projekt przygotowany przez Parlamentarny Zespół Przyjaciół Zwierząt, gdzie zasiadają posłowie wszystkich opcji, wykonali dla zwierząt kawał naprawdę dobrej roboty.
Nie będą zachwyceni cyrkowcy, wykorzystujący zwierzęta – w ustawie znalazł się zapis o całkowitym zakazie. To samo dotyczy trzymania psów na uwięzi. Również futrzarzy, mimo głośnych sprzeciwów ministra Jurgiela, potraktowano bardzo surowo. Zabroniona będzie hodowla na futra: norek, jenotów, lisów, nutrii i tchórzy. Jedynym zwierzęciem futerkowym legalnie zabijanym w tym celu pozostanie królik.
– W dzisiejszych czasach skazywanie na cierpienie wyłącznie z powodu modowych fanaberii jest barbarzyństwem. Zwierzęta, które w warunkach naturalnych są drapieżnikami występującymi na dużych przestrzeniach, w hodowli całe życie spędzają w ciasnych klatkach, uniemożliwiających ich naturalne zachowania – powiedziała adwokat Katarzyna Topczewska, związana z fundacją „Viva!”. – Cała procedura uboju takich zwierząt jest niehumanitarna. Norki uśmiercane są poprzez zagazowanie, a lisy poprzez porażenie prądem.
Co jeszcze? Cała masa naprawdę dobrych zmian, w tym: rozszerzenie katalogu czynów, które można uznać za znęcanie się nad zwierzętami, wyższe kary; większa kontrola nad ubojem przez prywatnych rolników (obowiązkowo z ogłuszeniem, chyba że jest to ubój rytualny), obowiązkowe oznakowanie psów, ścisłe wytyczne dla hodowli w celu wyeliminowania tych półlegalnych; wprowadzenie centralnej bazy danych wszystkich zwierząt trzymanych w domach i zarejestrowanych w lecznicach weterynaryjnych. Wreszcie, ustawodawca chce zobowiązać gminy do większej troski o bezdomne zwierzęta, do uszczelnienia finansowania w tym zakresie.
„Ustawa o ochronie zwierząt, nakładając na samorządy to zadanie własne, nie precyzuje wystarczająco obowiązków gmin we wspomnianym zakresie, brak konkretnego wyszczególnienia tych obowiązków powoduje, że większość gmin nie realizuje tego zadania właściwie. Doprowadza to do sytuacji, że w polskich schroniskach ginie co czwarty pies, a 80 proc. środków przeznaczonych na opiekę nad bezdomnymi zwierzętami otrzymują firmy wyłapujące, nie sprawując w rzeczywistości żadnej opieki” – czytamy w uzasadnieniu.
Natomiast w sprawie cyrków uzasadnienie brzmi następująco: „Cyrki nie są w stanie zapewnić zwierzętom warunków adekwatnych do ich potrzeb, m.in. kontaktu ze stadem, możliwości izolacji, kiedy tego potrzebują, pełnowymiarowych wybiegów, stymulacji psychiczno-ruchowej, poczucia bezpieczeństwa, możliwości samodzielnego zdobywania pożywienia przez dzikie zwierzęta i dostosowania diety do indywidualnych potrzeb”.
Fundacja „Viva!” prowadzi na bieżąco rejestr nazwisk posłów, którzy poparli ustawę. Jest tam wiele podpisów parlamentarzystów partii rządzącej, w tym – Jarosława Kaczyńskiego.
PiS chce radykalnie poprawić sytuację zwierząt w Polsce. Oby się udało! https://t.co/c56gomgM5j
— Krzysztof Czabański (@CzabanskiK) 6 listopada 2017