Site icon Portal informacyjny STRAJK

PiS igra z ogniem: protesty kobiet w wielu polskich miastach

fot. strajk.eu

Można się przecież było tego spodziewać. Kobiety różniące się poglądami, wyznaniem, statusem społecznym wyszły wczoraj wieczorem na ulice polskich miast, by zaprotestować przeciwko igraniu ich bezpieczeństwem.

Warszawa, Poznań, Lublin i inne polskie miasta wczoraj były areną wielotysięcznych protestów przeciwko próbom wypowiedzenia konwencji stambulskiej pod nieprawdziwymi zresztą powodami.

W Warszawie demonstracja rozpoczęła się pod siedziba Ordo Iuris, skrajnie prawicowej reakcyjnej organizacji religijnej, która jest zaczynem wszelkich działań mających na celu ograniczenie praw kobiet. Niesiono hasła „Nie dla piekła kobiet”, „Nie dla przemocy”, „Nie dla legalizacji przemocy domowej”, „Nie będzie Ordo Iuris pluło nam w twarz”. Ordo Iuris napisało na Twitterze, że pod ich siedzibą zgromadziło się „300 lewicowych aktywistów aborcyjnych i ideologów LGBT. Skandowali wulgarne, agresywne okrzyki”. Zdjęcia pokazują kłamstwa Ordo Iuris, bowiem protestowało co najmniej kilka tysięcy kobiet.

W Lublinie około 100 osób na pl. Łokietka wyrażało swój gniew wobec planów władz wypowiedzenia konwencji stambulskiej. „To, co najbardziej boli to to, że nasz rząd, nasz prezydent, o czym mówił zresztą w kampanii wyborczej, wyobraża sobie rodzinę za zamkniętymi drzwiami, za którymi może dziać się praktycznie wszystko. I państwo polskie nie ma narzędzi, by za drzwi wejść, by mieć wpływ na to, co się tam dzieje” – mówiła do zgromadzonych Maja Zaborowska, działaczka partii .Nowoczesna.

W Bydgoszczy na ul. Mostowej również protestowały przeciwniczki i przeciwnicy planów wypowiedzenia konwencji stambulskiej.

O możliwości wycofania się Polski z konwencji stambulskiej informowała Marlena Maląg, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, sygnalizował to również prezydent Duda.

70 tys. kobiet rocznie pada ofiarami przemocy w związkach i rodzinach, a mowa tylko o tych zgłoszonych oficjalnie, poza którymi pozostaje ciemna liczba ofiar. Ocenia się, że jest ich kilkakrotnie więcej. Około 500 osób ginie rocznie w wyniku przemocy ze względu na płeć.

Exit mobile version