Partia Jarosława Kaczyńskiego pokazała właśnie, że kiedy potrzeba pieniędzy, jest gotowa działać w parlamencie tak szybko, jak nigdy dotąd. Już w tym tygodniu może być gotowa ustawa, która podniesie znacznie ceny paliw.

www.flickr.com/photos/goldberg/

Oficjalne wytłumaczenie projektu ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych jest takie, że chodzi o wsparcie pieniędzmi obywateli Funduszu Dróg Samorządowych, z którego finansowane będzie budowa i remonty dróg lokalnych, a także budowa nowych mostów. To bardzo szczytny cel, problem jednak polega na tym ,że jego efektem będzie znacząca, żeby nie powiedzieć dramatyczna podwyżka cen paliw. Chodzi mniej więcej o 25 groszy na litrze. Przez to cena benzyny może zbliżyć się do nieakceptowanego społecznie poziomu pięciu złotych za litr.

Rząd PiS bardzo się spieszy, jest więc szansa, że 15 lipca ustawa ta wejdzie w życie czyli chodzi o to, by wakacyjne wyjazdy Polaków przynosiły już dochód państwowej kiesie. Jak się oblicza, nowe prawo przyniesie państwu dochody w wysokości 4-5 miliardów złotych.

Problem w tym, że podwyżki cen paliw nie dotkną tylko tych, którzy teoretycznie rzecz biorąc zużywają czyli niszczą drogi w kraju – kierowców. Podwyżka cen paliw oznacza podwyżkę w zasadzie wszystkiego, ponieważ cena paliw jest składową niemal wszystkich towarów powszechnego użytku. Pośpiech rządu jest zatem zrozumiały: zanim do obywateli dotrze, że wszyscy są obkładani drakońskim nowym podatkiem, ustawa będzie już uchwalona.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…