Site icon Portal informacyjny STRAJK

PiS w obłokach paranoi. Twierdzi, że mniejszość niemiecka może finansować zamachy terrorystyczne

Festiwal mniejszości niemieckiej / kulturfestival2012.files.wordpress.com

„Zadajemy sobie pytanie: co jest powodem, że się w takim dokumencie znaleźliśmy? Jakie zagrożenie stwarzamy?” – powiedział na konferencji w Opolu poseł mniejszości niemieckiej Ryszard Galla. Społeczność, którą reprezentuje została zakwalifikowana w rządowym raporcie jako potencjalny sponsor ugrupowań terrorystycznych.

Oburzające wnioski zostały zawarte w dokumencie sporządzonym przez Ministerstwo Finansów pt. „Krajowa ocena ryzyka prania pieniędzy i finansowania terroryzmu”. Znajdujemy w nim wykaz potencjalnych zagrożeń, w którym na pierwszym miejscu wymieniona jest radykalizacja diaspory muzułmańskiej. Autorzy przypominają, że trzeba, a nawet warto podejrzanych wyznawców islamu deportować. Na kolejnych miejscach znajdują się mniejszości narodowe i etniczne. Zdaniem autorów mogą zacząć przeznaczać pieniądze na zamachy terrorystyczne i inne działania destabilizujące państwo.

Raport wzbudził oburzenie przedstawicieli mniejszości niemieckiej. W poniedziałek w Opolu odbyła się konferencja prasowa w tej sprawie, zwołana przez Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców (TSKN).

Liderzy mniejszości niemieckiej są oburzeni umieszczeniem informacji o mniejszościach narodowych i etnicznych w dokumencie rządowym pt. „Krajowa ocena ryzyka prania pieniędzy i finansowania terroryzmu”. – Nie jesteśmy terrorystami i przestrzegamy prawa – zapewnili na konferencji prasowej w Opolu

Ryszard Galla przypomniał, że to nie jedyny afront w kierunku jego społeczności. Przed kilkoma miesiącami Ministerstwo Obrony Narodowej zbierało informacje o samorządowcach związanych z niemiecką mniejszością. Bez żadnego uzasadnienia.

Galla zaznaczył, że takie sygnały są wyrazem nieuzasadnionej wrogości i prowadzą do psucia bardzo dobrych stosunków pomiędzy polskimi Niemcami, a Polakami.

– Dla mnie niezrozumiałe jest sąsiedztwo, w którym się pojawił i kontekst zagrożeń związanych z finansowaniem terroryzmu. To dla nas niebywale niepokojące. Zadajemy sobie pytanie: co jest powodem, że się w takim dokumencie znaleźliśmy? Jakie zagrożenie stwarzamy? Zadajemy to pytanie autorom projektu i zadam je na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Mam nadzieję, że uczyni to także sejmowa Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych – powiedział Galla.

Sekretarz TSKN Zuzanna Donath-Kasiura podkreśliła, że jej organizacja działa legalnie i zgodnie z prawem.

– Przez cały czas jesteśmy pod kontrolą, jak każda organizacja działająca w Polsce. Niczego nie ukrywamy, nie musimy niczego zatajać. Prowadzimy działalność kulturalną, oświatową, dobroczynną i gospodarczą, z której korzystają tysiące mieszkańców Polski, nie tylko członkowie mniejszości. Nie jesteśmy żadnymi terrorystami – zapewniła.

Krytyczne słowa padły również ze strony wicemarszałka województwa Romana Kolka.

– Czytając ten dokument można odnieść wrażenie, że mniejszości stanowią źródło potencjalnego zagrożenia terrorystycznego dla bezpieczeństwa państwa. Stanowczo protestujemy przeciwko takiej narracji. To teza absurdalna, ale może paść na podatny grunt. Odbieramy ten sygnał z zaniepokojeniem, zwłaszcza że ma on miejsce w okresie poprzedzającym wybory do parlamentu. Oczekujemy wyjaśnienia ze strony odpowiednich władz i przypominamy, że stosunek do mniejszości jest probierzem demokracji w państwie – powiedział Kolek.

Nie jest to pierwszy bezsensowny atak PiS na mniejszość niemiecką. W 2016 roku, za sprawą posła Patryka Jakiego, zniknęły tablice z dwujęzycznymi nazwami miejscowości. 

Exit mobile version