Nie udało się tego zrobić bez rozgłosu. Rząd próbował po cichu przepchnąć projekt ustawy zakładającej podwyżkę akcyzy na alkohol. O tym, że podatek ma wzrosnąć mówiło się już od dłuższego czasu, jednak w ostatniej chwili okazało się, że podwyżka na być trzykrotnie wyższa niż pierwotnie zakładano.
Już niebawem ceny wódki, piwa, wina i papierosów gwałtownie pójdą w górę. Przedstawiciele branży spirytusowej biją na trwogę, bo nie ma żadnych wątpliwości, że wzrost akcyzy będą musieli przerzucić na klientów.
Projekt zyskał już akceptacje Rady Ministrów w trybie obiegowym. Niebawem trafi pod głosowanie do Sejmu. Według pomysłu wzrosnąć na akcyza na wyroby tytoniowe i alkoholowe. W następnych latach dochody budżetu państwa zwiększą się o blisko 1,7 miliarda złotych.
W perspektywie 10-letniej zagwarantuje to przychód w wysokości 16 987 mln zł. Tak przynajmniej uważa strona rządowa. W rzeczywistości wpływy mogą okazać się mniejsze, bo wielu obywateli może, z pobudek oszczędnościowych zredukować ilość kupowanych używek.
Początkowo mówiło się o tym, że akcyza ma wzrosnąć o 3 proc. Ostatecznie będzie to jednak wzrost 10 proc.
Jak zmienią się ceny? Pół litra wódki będzie droższe o 1,4 zł, paczka papierosów o 1,02 zł, a 50 gram tytoniu – o 1,69 zł.