Rząd robi wszystko, by osłabić morale protestujących w Sejmie niepełnosprawnych i ich opiekunów. Najnowszym pomysłem władzy jest izolacja uczestników strajku okupacyjnego. W tym celu po raz pierwszy od lat parlament nie będzie dostępny w ramach Nocy Muzeów. Odwołany został również Sejm Dzieci i Młodzieży. Przeciwko takiej decyzji protestują młodzi Polacy.
Z możliwości zwiedzania parlamentu korzysta co roku kilka tysięcy osób. Jest to nie tylko okazja do zobaczenia na własne oczy wnętrz, w których zapadają kluczowe decyzje polityczne, ale również forma symbolicznego „oddania’ obywatelom sejmowych korytarzy. Również w tym roku do Warszawy wybierały się całe wycieczki z różnych stron Polski. Niestety, pisowska władza do Sejmu ich nie wpuści.
„Z przyczyn organizacyjnych Sejm nie weźmie udziału w Nocy Muzeów” – poinformowała Kancelaria Sejmu. Oburzający jest fakt, że komunikat został podany społeczeństwu za pośrednictwem portalu Wirtualna Polska, którego dziennikarze próbowali się dowiedzieć czy w tym roku sejmowe drzwi będą otwarte. Gdyby nie ich dociekliwość, prawdopodobnie w sobotę pod Sejmem stawiłoby się mnóstwo rozczarowanych osób. Niektórzy już zarezerwowali sobie miejsca noclegowe i wykupili bilety kolejowe. Dla nich na pocieszenie zorganizowana będzie wystawa połączona z piknikiem i prezentacją multimedialną, którą przygotuje Polskie Stronnictwo Ludowe. Impreza rozpocznie się w sobotę o 18:00.
Rzecznik PSL tłumaczy, że jego partia chce zawstydzić marszałka Kuchcińskiego, ale również wykazać się „zwykłą przyzwoitością”. – Tak naprawdę ratujemy honor Sejmu i bronimy jego dobrego imienia. To nie jest pisowski folwark, to budynek dla wszystkich Polaków. Do Warszawy przyjeżdżają ludzie z całego kraju, a nikt z kierownictwa Sejmu nawet nie chce ich przywitać! Dlatego zrobimy to my. Chcemy pomóc ludziom na tyle, na ile to możliwe – powiedział Jakub Stefaniak w rozmowie z Wirtualną Polską.
Izolacja niepełnosprawnych jest dla PiSu również ważniejsza od Dnia Dziecka. 1 czerwca, jak co roku, miało się odbyć posiedzenie Sejmu Dzieci i Młodzieży. Marszałek Kuchciński postanowił jednak skasować i to wydarzenie. Młodzi obywatele są wściekli.
– Przyjmujemy tę decyzje bardzo negatywnie. Przez myśl by nam nie przeszło, że marszałek Kuchcinski mógłby odwołać SDiM z powodu protestu rodziców osób niepełnosprawnych. Co prawda informacji o motywach odwołania nie ma w oświadczeniu Kancelarii Sejmu, ale możemy się domyślać, bo Sejm jest zamykany na kolejne grupy społeczne i to się już dzieje od miesiąca – powiedział Filip Górski, w latach 2016-17 członek Rady Dzieci i Młodzieży przy Ministerstwie Edukacji Narodowej.