PKO BP z rozmachem reklamuje nową kampanię kredytów hipotecznych z niższą marżą. Dodajmy – niższą tylko o 0,1 proc. i tylko dla najzamożniejszych klientów.

Siedziba Banku PKO BP /wikipedia commons
Siedziba Banku PKO BP /fot. Wikimedia Commons

Media nie zostawiły na PKO BP suchej nitki po tym, gdy bank ogłosił podwyższenie opłat i prowizji, które mają wejść w życie 1 maja. Tę wspaniałą wiadomość bank zakomunikował klientom krótko po tym, gdy minister finansów Paweł Szałamacha zachęcał do korzystania z jego usług. Minister zapowiadał, że kiedy inne banki zamierzają odbić sobie koszty podatku na klientach, ci będą mogli skorzystać z „lepszej oferty” właśnie w PKO BP.

Aby ratować twarz, bank, w którym państwo jest największym akcjonariuszem, zapowiedział, że wyjdzie naprzeciw klientom w inny sposób. Od 8 lutego będzie oferował kredyty hipoteczne z marżą obniżoną o, uwaga, 0,1 proc. „Otworzyć się na własne M z niższą marżą” będą mogli jednak wyłącznie klienci zamożni. Promocja nie obejmie tych, którzy biorąc kredyt nie będą mieć przynajmniej 20 proc. wkładu własnego, a zatem np. biorąc kredyt na 300 tys. zł nie przyjdą z kwotą 75 tys. zł w kieszeni. Jeśli kredyt miałby opiewać na sumę wyższą niż 400 tys. zł, obniżenie marży nie będzie obowiązywać w ogóle. Kredytobiorca będzie musiał również otworzyć rachunek w PKO, wykupić ubezpieczenie i kartę kredytową.

Szczęśliwcy, którzy spełnią wyśrubowane warunki, w nagrodę zaoszczędzą przez lata kredytowania zawrotną kwotę sześciu tysięcy złotych – nie więcej niż 17 zł na każdej racie. Władze banku mają najwyraźniej nadzieję, że efekt propagandowy „promocji” przebije się do świadomości bardziej niż twarde dane i dzięki temu zostanie im darowana wpadka z podwyżką opłat. 25 lutego odbędzie się bowiem Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy PKO BP, a minister skarbu Dawid Jackiewicz zapowiedział, że dojdzie na nim do zmian, w tym w składzie rady nadzorczej. Jedną z przyczyn korekt jest „pozostawiający bardzo wiele do życzenia sposób komunikowania się ze strony władz banku”.

Sprawa przerzucania na klientów kosztów podatku bankowego ma być też przedmiotem obrad specjalnej komisji sejmowej w najbliższy wtorek.

[crp]

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…