Według ostatnich doniesień medialnych 500 osób związanych z Polską miało konta w szwajcarskim oddziale HSBC, który trudnił się wyprowadzaniem pieniędzy do rajów podatkowych i udzielaniem pełnego wsparcia w unikaniu podatków. Wśród polskich klientów są m.in. założyciel TVN Mariusz Walter i jedna z najbogatszych Polek, Barbara Urbaniak-Marconi. W wielu krajach oszustami zajęły się krajowe prokuratury. Co na to polskie władze? Nic. Nie tylko uspokajają oszustów, że nie zostaną ukarani, jeśli tylko odpowiednio szybko złożą korektę zeznania podatkowego, ale postanowiły również wycofać się z pomysłu wprowadzenia klauzul ws. unikania opodatkowania. Decyzja Ministerstwa Finansów jest nie tylko niezrozumiała – jest nieracjonalna. Według wyliczeń MF agresywna optymalizacja podatkowa, stosowana przez niektóre spośród największych firm, obniża dochody państwa o miliardy zł.
Klauzula miała zniechęcać do tworzenia sztucznych struktur podatkowych, których zamierzeniem miało być sprawne omijanie fiskusa. Po stwierdzeniu faktu istnienia takiej struktury rozliczenie miało zostać unieważnione, a korporacja ukarana. Wprowadzenie przepisu było o tyle istotne, że 13 tysięcy przedsiębiorstw (połowa wszystkich firm z zagranicznym kapitałem) nie wykazuje w Polsce żadnego dochodu. Grube ryby, zamiast solidarnie dorzucać się do wspólnego worka, okradają skarb państwa.
– Źle by się stało, gdyby Polska była wyspą, gdzie klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania by nie było – tłumaczył niedawno minister finansów Mateusz Szczurek. Wprowadzenie tego rozwiązania zalecała również Komisja Europejska.
Jednak, jak widać, korporacyjny lobbing okazał się skuteczniejszy niż matematyka, presja Europy, czy nawet zdrowy rozsądek. Oszuści podatkowi mogą spać spokojnie. Polska nadal będzie przyciągała inwestorów tanią, prawie darmową siłą roboczą i dziurawym prawem podatkowym.