Site icon Portal informacyjny STRAJK

Po reformie emerytalnej trzeba szukać oszczędności

Opublikowano w całości dokument przygotowany przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, w którym przedstawione zostały propozycje oszczędności w związku z obniżeniem wieku emerytalnego.

Główne propozycje to ograniczenie możliwości dorabiania na emeryturze, ozusowanie umów o dzieło i nabycie prawa do emerytury dopiero po 15 latach. Dokument w listopadzie we fragmentach opublikowała PAP, teraz – w całości “Gazeta Wyborcza”. Opinia publiczna zawrzała – minister Rafalska jednak uspokaja, że to dopiero wstępne propozycje do dyskusji. Wiadomo jednakże, że obniżenie wieku emerytalnego jakieś konsekwencje pociągnąć za sobą musi – skoro po reformie co roku z budżetu znikać będzie około 100 mld zł.

Wprowadzenie ograniczenia, aby emeryturę móc pobierać dopiero po 15 latach opłacania składek ma na celu niedopuszczenie do sytuacji, aby koszty wokół obsługi wypłat emerytur nie były wyższe niż same emerytury. Co i tak nie chroni przed bardzo niskim poziomem świadczenia.

Do tej pory emeryci mogli “dorabiać” bez ograniczeń. Ma się to zmienić. Mateusz Morawiecki uważa, że rząd powinien zachęcać Polaków do jak najdłuższej pracy zawodowej. Dlatego teraz raz ustalona wysokość świadczenie emerytalnego nie będzie podlegać zmianom pomimo dodatkowej pracy. Dziś emeryt po zakończeniu “dorabiania” udaje się do ZUS i jeszcze raz przeliczona zostaje wysokość jego emerytury. PiS chce, aby teraz en wskaźnik stał w miejscu.

Ozusowanie umów o dzieło to konsekwencja lęku rządzących, że po podniesieniu godzinowej stawki minimalnej i ozusowaniu umów zleceń, Polacy będą uciekać na dzieła, aby obniżyć koszty pracy i nie płacić składek emerytalnych.
Niezależnie od tego, co mówi dziś minister pracy, konsekwencje obniżenia wieku emerytalnego dla budżetu za chwilę zaczną być odczuwalne. Brakujące pieniądze gdzieś trzeba będzie przecież znaleźć.

Exit mobile version