Site icon Portal informacyjny STRAJK

Podżegacz wojenny nowym doradcą Trumpa. Chce bombardować Syrię, Iran, Koreę Północną

John Bolton, voa

Donald Trump będzie miał nowego doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego. Gen. Herberta McMastera zastąpi człowiek jeszcze bardziej twardogłowy i jeszcze silniej popierający rozwiązania siłowe. John Bolton, który obejmie stanowisko 9 kwietnia, dał już się poznać jako podżegacz wojenny, gdy był ambasadorem Waszyngtonu w ONZ między 2005 a 2006 r.

Prezydent USA powiadomił o swojej decyzji ulubioną drogą – na Twitterze. Użytkownicy portalu społecznościowego dowiedzieli się, że Herbert McMaster przestaje być doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego w porozumieniu z prezydentem, który zadeklarował, iż nadal uważa go za przyjaciela. Na jego miejsce przyjdzie John Bolton, były ambasador USA w ONZ i wysoki rangą pracownik Departamentu Stanu w administracji George’a W. Busha.

Pracując razem z Bushem, Bolton całym sercem popierał napaść na Irak, a potem na Libię. Od dawna domaga się również, by Stany Zjednoczone wprowadziły wojska do Syrii, zbombardowały Koreę Północną oraz Iran. Porozumienie nuklearne z Teheranem zawsze uważał za błąd i nie ukrywa, że chciałby, by administracja Trumpa ostatecznie je pogrzebała. W niedawnych wpisach w mediach społecznościowych pisał także o konieczności wypracowania długoterminowej strategii powstrzymywania Rosji i Chin, przy okazji zarzucając Władimirowi Putinowi fałszowanie wyborów w swoim kraju, „by potem lepiej robić to za granicą”. Chciał wreszcie „bardzo mocnej odpowiedzi NATO” na otrucie Siergieja Skripala.

Demokratyczni krytycy Boltona, w tym senatorowie Bernie Sanders i Elizabeth Warren, nie mają wątpliwości – to człowiek, który uważa wojnę za najlepsze i domyślne rozwiązanie międzynarodowych problemów, a na obecne czasy możliwie najgorszy wybór na stanowisku doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego.

Exit mobile version