Site icon Portal informacyjny STRAJK

Pokadencyjne zwycięstwo Rzecznika Praw Obywatelskich. Hajnowscy nacjonaliści pod sąd

Marsz nacjonalistów w Hajnówce 23 lutego 2020 r. / fot. Michał Goworowski

Choć Adam Bodnar nie sprawuje już funkcji RPO, a wokół jego następców trwają żenujące kontredanse, to może sobie doliczyć jeszcze jeden sukces do swojej działalności.

Białostocka Prokuratura Rejonowa skierowała do sądu akt oskarżenia wobec Dawida P. To człowiek określany jako jeden z liderów środowiska nacjonalistów w Hajnówce. Równocześnie to jeden z organizatorów haniebnych przemarszów i przejazdów przez Hajnówkę ku czci Rajsa ps. „Bury”. Marsze – tegoroczny nie odbył się –  były plunięciem w twarz potomkom ofiar mordercy, dziś jednego z hołubionych przez państwo PiS „żołnierza wyklętego”. Poprzednie edycje skandalicznego marszu relacjonowaliśmy na łamach Portalu Strajk: TUTAJ czy TUTAJ.

Dawid P. na swoim profilu na FB zareagował na prokuratorskie oskarżenie. „Dzis postawiono mi zarzuty w związku z marszem w 2018 roku. Miałem nawoływać do popełnienia przestępstwa okrzykami : raz sierpem raz młotem…, a na drzewach zamiast liści …, lepszy martwy niż czerwony i Pileckiego pamiętamy komunistom żyć nie damy. Na marszu miały być też prezentowane symbole faszystowskie… Dodam, że prokuratura już 2 razy zamknęła tą sprawę ,ale ciągle odwoływał się do niej rzecznik praw obywatelskich. Jest to 3 podejście do tematu…
Szkoda słów na to co się dzieje w tym kraju. Komuniści którzy wymordowali tylu znakomitych Polaków będą bronieni przez sądy!!!”, napisał Dawid P.

Jednym z głównych zarzutów prokuratury jest propagowanie faszyzmu.

Istotnie, białostocka prokuratura dwukrotnie umarzała postępowanie wszczęte z zawiadomienia RPO. Jednak Bodnar złożył zażalenie po raz trzeci, tym razem do prokuratury Okręgowej w Białymstoku i tym razem skierowano akt oskarżenia do sądu.

Czym skończy się sprawa sądowa, trudno wyrokować. Dawid P. i jego siostra Barbara są ikonami skrajnych nacjonalistów. Odznaczeni medalami NSZ za „niezłomną postawę wobec historii powojennej oraz pracę i cierpliwość na trudnym terenie”. Oboje karani. Mają poparcie tych środowisk, a i sam białostocki wymiar sprawiedliwości słynie z łagodnego podejścia do przedstawicieli skrajnej prawicy.

Exit mobile version