Pół roku więzienia w zawieszeniu – taki wyrok usłyszał koreański kapitan za odbycie stosunku homoseksualnego z żołnierzem. Stosunku, który odbył się za obopólną zgodą obu panów. Oficer został też dyscyplinarnie zwolniony z armii. Wbrew pozorom rzecz miała miejsce nie w Korei Północnej, ale w Korei Południowej.
Homoseksualizm nie jest w Korei Południowej represjonowany. Z wyjątkiem żołnierzy. Tamtejszy Wojskowy Kodeks Karny stanowi, że za seks homoseksualny żołnierzom grozi do dwóch lat więzienia. I właśnie na podstawie tych przepisów został skazany kapitan.
Organizacje obrońców praw człowieka od lat usiłują wyeliminować te przepisy, jednak lobby homofobiczne w siłach zbrojnych Korei Pd. jest bardzo silne. A ostatnio zintensyfikowało swoje działania i usiłuje usunąć wszystkie osoby homoseksualne z armii koreańskiej. Rozkaz taki miał wydać szef sztabu armii Korei Południowej gen. Jang Jun-gyu. W oficjalnych oświadczeniach armia jednak odrzuca te oskarżenia.
Jak podaje BBC, skazany oficer po ogłoszeniu wyroku zemdlał i musiał zostać hospitalizowany. I to mimo tego, że wyrok skazujący go na więzienie został zawieszony na rok. O losach żołnierza, z którym kapitan odbywał stosunek, BBC nie poinformowała.