Na tle sondaży przedwyborczych, w których tradycyjnie prowadzi partia rządząca, pojawił się inny, równie lub nawet bardziej interesujący.
SW Research w sondażu przeprowadzonym dla rp.pl zapytało Polaków, która z partii, startujących w parlamentarnym wyścigu byłaby w stanie poradzić sobie z tą stajnią Augiasza, jaką stała się służba zdrowia. Więcej niż co trzeci Polak (33,2 proc.) jest zdania, że stan służby zdrowia jest tak fatalny, że żadne z ugrupowań nie jest w stanie zreformować tej dziedziny w sposób satysfakcjonujący ogół obywateli. Można też domniemywać, że jest forma braku wiarygodności polskich partii politycznych i ich programów w oczach potencjalnych wyborców. Wśród pozostałych odpowiadających też wygrywa PiS – o tym, że partia Kaczyńskiego będzie w stanie zreformować służbę zdrowia, przekonanych jest 21,4 pytanych. Niemal o połowę mniej (12,9 proc.) wierzy, że dokona tego Koalicja Obywatelska, a 10 proc. stawia na umiejętności Lewicy w tym względzie. 5,6 proc, wierzy w PSL-Kukiz’15, zaś 3,8 proc, ufa Konfederacji.
Wyniki wspomnianego sondażu są o tyle interesujące, że w innych przedwyborczych badaniach na sprawę poprawy funkcjonowania służby zdrowia wskazało 78 proc. pytanych, co świadczy o tym, że jest to bardzo ważna sprawa dla Polaków. I odpowiedzi na ich obawy mogą być bardzo ważne przy urnie. Na razie Lewica przedstawiła w miarę spójny pogląd, co ze służbą zdrowia zamierza uczynić, gdyby najbliższe wybory wygrała. Pozostałe ugrupowania, czego by nie powiedziały, nie są specjalnie wiarygodne, ponieważ to ich staranna prac w ostatnich latach doprowadziła do zapaści, której jesteśmy świadkami.
Jednak, jak widać z badania, przeważa raczej pesymizm, że coś da się ze służbą zdrowia zrobić. Dowodzi to, że zaufanie Polaków do władzy i jej zdolności do skonstruowania efektywnego modelu opieki zdrowotnej jest na dramatycznie niskim poziomie.
Wydaje się, że w ostatnich dniach kampanii Lewica powinna obszerniej przedstawić, jak zamierza naprawić służbę zdrowia.