Ogólnopolskie protesty sprawiły, że wierni masowo chcą się wypisywać z kościoła i zabierać swoje dzieci z lekcji religii. W mediach społecznościowych powstają kolejne strony i wydarzenia zachęcające do tego jako wyraz sprzeciwu wobec całokształtu sytuacji politycznej w Polsce. Lepiej późno, niż wcale.
Dzisiaj, kiedy wielotysięczne tłumy protestują na ulicach polskich miast przeciwko wyrokowi TK, przeciwko PiS i przeciwko panowaniu kościoła katolickiego, temat apostazji wraca ze zdwojoną siłą. Powstają strony internetowe, hasztagi, e-porady, jak szybko i sprawnie opuścić opresyjną instytucję, do której zapisali nas rodzice nie pytając o zgodę. Najpopularniejsza strona to apostazja.info, która bardzo rzetelnie podchodzi do tematu. Znajdziemy tam przydatne linki, opisy procedur i konsekwencje wystąpienia z kościoła katolickiego. Na wykresach wyszukiwania w Google widać wyraźnie wzrost wyszukiwania hasła „apostazja” w ostatnich dniach.
Kościół zmienił procedury, i dziś jest łatwiej niż kilka lat temu. Nie potrzebujemy już świadków, wystarczy świadectwo chrztu, które trzeba odebrać osobiście z parafii gdzie było się ochrzczonym, i udać się do parafii miejsca zamieszkania. Potem rozmowa z proboszczem, który będzie nas chciał zatrzymać w stadzie, ale my już wiemy po co przyszliśmy i nie dajemy się namówić. Akt dokonania apostazji odbieramy w trzech kopiach. Jeden jest dla nas, pozostałe dla kościelnych instytucji. I już. Wolność. Wolność i ekskomunika. Od teraz będziemy przeklęci na zawsze. I rozdziobią nas kruki i wrony, bo tracimy prawo do pochówku na katolickim cmentarzu.
Większość apostatów chwali sobie szybkie procedury. Czasem rozmowy z proboszczami przedłużają się, czasem są nieprzyjemne, jednak zazwyczaj kończą się sukcesem.
W trudniejszej sytuacji są osoby, które mają daleko do parafii chrztu i próbują uzyskać zaświadczenie drogą pocztową. Wtedy zaczynają się schody. Księża nie dowierzają, że ty to ty, zasłaniają się RODO, a kto to dzwoni, a po co, to nie ta parafia, list z zaświadczeniem utknął na poczcie, lub nigdy nie został wysłany.
Weterani apostazji zalecają wtedy posłużenie się kłamstwem, bo nie każda prawda wyzwala. Najlepiej powiedzieć, że bierze się ślub, lub właśnie siostra urodziła i prosiła o bycie rodzicem chrzestnym. Wtedy list przychodzi sprawniej. Czasami cel uświęca środki.
Apostaci zostają obłożeni ekskomuniką razem z osobami, które dopuszczają się formalnej herezji, fizycznego ataku na papieża i osobami, które usiłowały udzielić sakramentu święceń kobiecie i kobietami usiłującymi przyjąć święcenia. Zacne grono.