Dziennikarz zielonogórskiej „Gazety Wyborczej” stał się obiektem akcji policji. Bez nakazu kilku funkcjonariuszy weszło do jego mieszkania i przeprowadziło czynności, które mogły naruszyć tajemnicę dziennikarską.

Oficjalnie miejscowa policja twierdzi, że z Komendy Stołecznej Policji otrzymała informację, że z urządzenia, którego IP jest taki sam, jak laptop dziennikarza, otrzymywał groźby karalne poseł PiS. Policjanci odebrali dziennikarzowi służbowy telefon i wspomniany laptop. Na urządzeniach tych znajdowały się, twierdzi dziennikarz, dane stanowiące tajemnice dziennikarską.

Policjanci nie okazali żadnego dokumentu, który uzasadniał by ich interwencję. Ani nakazu zatrzymania, ani rewizji. Według świadków, twierdzili, że KSP informowała ich, że informacje o wysyłaniu gróźb z laptopa lub telefonu otrzymała kilka dni przed interwencją w miejscu zamieszkania dziennikarza, Piotra Bakselerowicza. Dziwne, że przez czas między zawiadomieniem a interwencją w mieszkaniu Bakselerowicza minęło kilka dni, podczas których nie udało się załatwić nakazu przeszukania.

Piotr Balkselerwoicz stanowczo zaprzecza, by wysyłał maile z groźbami pod adresem posła lub kogokolwiek innego ze swojego laptopa.

Wiceminister MSWiA Maciej Wąsik napisał jedynie, że policja zabezpiecza urządzenie „na podstawie ustalonego IP, z którego kierowane były groźby karalne pod adresem posłów”. Policja ze swej strony twierdzi, że ustalono IP i ono było powiązanie z laptopem dziennikarza.

Rafał Retmaniak z Komendy Stołecznej Policji w rozmowie z TVN24 powiedział, że to dochodzenie policyjne, bez udziału prokuratora, który włączy się dopiero wtedy, gdy zatwierdzi zatrzymane rzeczy i przeszukanie. Stąd brak nakazu.

Policja, dokonująca interwencji na podstawie takich przesłanek musi mieć cholernie dobre wytłumaczenie, czemu weszła do dziennikarskiego domu i naruszyła tajemnicę dziennikarską. Pisowskie państwo pokonuje kolejne bariery.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…