Wiecie, dlaczego mężczyźni z klasy ludowej z taką pogardą traktują lewicowe postulaty? To nie tylko kwestia wychowania w patriarchacie i nagonki na LGBT. Oni uważają lewaków za frajerów. Lewak to taki, co nie wyjdzie się napierdalać, bo nie potrafi. Nie trenuje, bo ma depresje, stany lękowe i fobie społeczne. Uważa, że powinno się nad nim litować.  Wrzeszczy o obalaniu kapitalizmu, ale nigdy z pozycji ofensywnej, zawsze uważa się za poszkodowanego. Chowa się za kordonem policji, na której następnie wymusza rozwiązanie zgromadzenia kładzeniem się na asfalcie, by wreszcie ogłosić, że faszyzm nie przeszedł, bo go zablokował. Złoży donos, wypłacze się na komisariacie. Nie stanie nigdy po Twojej stronie, a jeśli nawet próbuje to mówi o jakichś abstraktach – klasie pracującej, związkach zawodowych, których nigdy nie było w Twojej robocie.

Nie będę rozwodzić się nad tym, czy to słuszne skojarzenia. One po prostu funkcjonują i kształtują postawy.

Tydzień temu w Koninie policjant zastrzelił Adam Czerniejewskiego, 21-letniego chłopaka. Scena jak z amerykańskiego miasteczka. Na ulicy stoi grupka ziomeczków. Na widok nadchodzącego patrolu mundurowych jeden z nich zaczyna uciekać. Funkcjonariusz krzyczy „stój policja”, bez reakcji. Zamiast rzucić się w pościg, wysilić się nieco, „stróż prawa” wybiera prostsze rozwiązanie. Wyjmuje giwerę i strzela. Nie, nie w powietrze. Żadnych sygnałów ostrzegawczych. W chłopaka. Ten pada trupem, na nic reanimacja.

Tuż po zdarzeniu przedstawiciele policji przekonywali, że nie było innego wyjścia, że policjant musiał strzelać. W mediach pojawiła się też informacja, jakoby przy Adamie znaleziono fiolkę z narkotykami. Wiadomo, po co ktoś to puścił – zastrzelonego ćpuna żal trochę mniej.

Minął tydzień i okazuje się, że prawda wygląda inaczej. Zebrane dowody wskazują na bezzasadne użycie broni. „Pokrzywdzony nie zaatakował ani nie wykonał żadnego ruchu, który uprawniałby policjanta do użycia broni bez oddania strzału ostrzegawczego” – mówi ekspert cytowany przez „Wyborczą”.

Wygląda na to, że mundurowy strzelił, bo tak mu było wygodniej. Może nie chciało mu się biec, może był rozdrażniony, może wkurwiała go gównażeria na blokowiskach. Zastanawia mnie, czy zachowałby się tak samo, gdyby sytuacja miała miejsce nie na ulicy 75-tysięcznego postprzemysłowego Konina, a przy bramie grodzonego osiedla w miasteczku Wilanów. Czy podobnie szybką rękę miałby wobec bywalca klubu dla młodych burżujów w centrum stolicy? Czy gdyby Adam Czerniejewski miał na sobie marynarkę smokingową, a nie bluzę z kapturem, to też by dostał kulę?

Sytuacja z Konina to wielkie wyzwanie dla parlamentarzystów Lewicy. Projekt ustawy ograniczający prawo do użycia broni przez funkcjonariuszy powinien spotkać się z aplauzem wśród tych, którzy kipią dziś słusznym oburzeniem. Doświadczenia ostatnich lat pokazują, że jest potrzeba zaostrzenia kar dla policjantów stosujących nieuprawnioną przemoc, takich jak ten z Konina, czy ten sadysta, co we Wrocławiu urządził na komisariacie kaźń zatrzymanemu chłopakowi. Oba te przypadki zakończyły się śmiercią młodego mężczyzny. W obu przypadkach reakcją była erupcja gniewu, szturmowanie budynków policji i uliczne bójki z mundurowymi.

Lewica musi stanąć po stronie tego gniewu. Nie może być tak, że jedynym rzecznikiem rodziców, którzy mówią „szkoła uczy, rodzina wychowuje, policja zabija” jest Zbigniew Stonoga. Ktoś musi powiedzieć, że policja w Polsce faktycznie  zabija ludzi i to się musi skończyć. To kwestia przyzwoitości i oczywistego wyboru moralnego. A wtedy też łatwiej będzie przemówić do tych chłopaków w innych sprawach.

patronite

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Zastanawiam się skąd wytrzasneli tego wszystko wiedzacego patalajtka. 13 skorpi wie wszystko na każdy temat… Prawie polytyk..

    1. @Fago
      Nie wiadomo… To wielki miłośnik zamordyzmu. Jednocześnie przeciwnik Piotra. Jeszcze trochę a gościa zgłoszę redakcji jako trolla.

  2. Pierwszy akapit w samo sedno. Przeczytać 100 razy.
    Dalsza część tekstu – p_erdolenie.
    I oczywiście że do gościa w smokingu nikt chętnie nie strzela, ale do dresika pod blokiem „wyglądającego jak naziol” albo jak „Sebix wyklęty” – każdy.

  3. „Nie trenuje, bo ma depresje, stany lękowe i fobie społeczne.”

    Ten, który trenuje ma dokładnie te same problemy.

  4. „Sytuacja z Konina to wielkie wyzwanie dla parlamentarzystów Lewicy”

    Podchodząc do sprawy poważnie mogliby sami zająć się sprawą pro bono, prawników w polityce pod dostatkiem i któryś mógłby zostać oskarżycielem mordercy. No, ale postawienie się resortowi siłowemu wymaga jaj ze stali (poza tym myśląc o władzy warto mieć go po swojej stronie, gdy wymiana kadr nie wchodzi w grę), a zgłoszenie skazanego na porażkę projektu ustawy nie wiąże się z żadnym wysiłkiem i pozwala po taniości zgrywać ludowego bohatera.

  5. Policjant oprócz pistoletu ma przy sobie gaz, pałkę itp., więc środków obrony mu nie brakuje. W ogóle cała sprawa wygląda na szytą grubymi nićmi. Łatwo domyślić się, że funkcjonariusz trafił fo psychiatryka nie dlatego, że zwariował, lecz po to, by przełożeni wraz z prawnikami zdążyli spłodzić legitną wersję wydarzeń, zanim krawężnik niezbyt lotnego umysłu zdążyłby siebie wsypać :)

    Projekt ustawy „z jajami” powinien zawierać jeszcze obowiązek wyposażenia funkcjonariuszy w kamery i nagrywanie każdej interwencji oraz natychmiastowe wydalenie ze służby w razie przekroczenia uprawnień w połączeniu z karą finansową i pozbawienia wolności. Przemoc i bezkarność policji nie jest żadną nowością dla środowisk radykalnej lewicy (anarchistów i komunistów).

  6. Pan Adam uciekał. Jak usłyszał Stój, bo strzelam to zatrzymał się i odwrócił przodem do policjanta. Wtedy policjant strzelił.

  7. No i Piotruś-Pan jedzie aż miło…A może drogi nasz redaktor wyjaśni mi najpierw skąd wzięły się enuncjacje o ranie wlotowej z przodu ciała postrzelonego? Dementi jakoś nie napotkałem.
    Jeżeli to jest prawda to kolo nie uciekał a atakował.
    Poza tym pościgi są dobre na filmach. W życiu nikt nie będzie się z takim ganiał bo po pierwsze zna teren wpadnie na jedną klatkę przelezie po dachu i zejdzie na drugim końcu budynku (to samo dotyczy podwórek połączonych dość często przejściami przez piwnice.) i szukaj wiatru w polu. Należy nareszcie wyrobić w Polakach proste odruchy – jak glina wzywa do zatrzymania się, to się stoi, a łapkami pokazuje gdzie mieszka bozia. Proste zasady – jak konstrukcja cepa! Na ulicach coraz łatwiej o klamkę i policjant widząc że gość trzyma w łapie coś podobnego do giwery ma prawo z punktu go zastrzelić! I w całej Europie nie poniesie za to żadnej odpowiedzialności.

    1. Mam nadzieję, skorpuś, że spotkasz kiedyś prawdziwego glinę i nie bedziemy cię już tu oglądać.

    2. „Jeżeli ludzie nie słuchają władzy i się nie rozchodzą to władza ma prawo strzelać i koniec dyskusji”
      Cytat z Korwina , szefa niedojrzałych skorupiaków

    3. @ Poziomka.
      Spotykam. Często. Stąd moja postawa która ewoluowała od początku lat 80 ub stulecia z podobnej do twojej do takiej jaką prezentuję obecnie. To podejrzany ma się bać a nie policjant.
      Powtórzę po raz będzie setny na tym portalu SPRÓBUJ TAKIEGO NUMERU ZA GRANICĄ…Może w UE przeżyjesz, ale np. w Austrii zaliczysz roczek za PRAWDOPODOBIEŃSTWO PRÓBY POPEŁNIENIA PRZESTĘPSTWA. W USA czy Kanadzie licz się z tym że zostaniesz zastrzelony. W państwach Ameryki Północnej zdarzało się że sięgnięcie ,,za parkan” po dokumenty kończyło się kulą w głowie gdy kontrolujący gliniarz był nieco ,,elektryczny”.
      Ale czytelnicy Strajku wychowani na Hollywoodzkich produkcjach w ten sposób postrzegają świat… W normalnym świecie gdy glina rzuci broń zamiast zastrzelić przestępcę grożącego zakładnikowi (gdy ma tzw. czysta pozycję do strzału )- wylatuje ze służby z odciskiem buta na życi.

    4. @Skorpion13, istnieją też państwa europejskie, w których przeciętny patrol policji nie posiada broni palnej, bo zakazuje tego prawo, a pomimo tego radzą sobie bez mordowania obywateli. U nas też mogłoby tak być, ale nie będzie dopóki, dopóty głównym wydatkiem służb pozostanie socjalna patola.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Demokracja czy demokratura

Okrzyk „O sancta simplicitas” (o święta naiwności) wydał Jan Hus, czeski dysydent (w dzisi…