Site icon Portal informacyjny STRAJK

Polityk PiS chce odwołania marszu równości we Wrocławiu. Z powodu pogrzebu Kornela Morawieckiego

Kandydat PiS na posła z Wrocławia nie ustaje w wysiłkach, by zablokować Marsz Równości w stolicy Dolnego Śląska. Straszył już zamieszkami, teraz przekonuje, że nie można iść pod tęczowymi sztandarami, gdy w Warszawie będzie trwał pogrzeb Kornela Morawieckiego.

Artur Adamski, były działacz Solidarności Walczącej i kandydat Prawa i Sprawiedliwości na posła z wrocławskiej listy, już 27 września starał się przekonać prezydenta Wrocławia, by doprowadził do odwołania Marszu Równości. – Doskonale zdaje Pan sobie sprawę z kontekstu politycznego tego marszu i na jaki jego efekt liczą organizatorzy. Doskonale wie Pan, że mimo, że marsz ten będzie chroniony przez kordony policji, niesie realne ryzyko wywołania zamieszek – pisał w liście cytowanym przez wrocławską Gazetę Wyborczą. Sugerował, że aktywiści i aktywistki LGBT podczas swoich demonstracji śmieją się z tradycji katolickich i profanują przedmioty kultu – i to z tego powodu owo „realne ryzyko” powstaje.

Prezydent Jacek Sutryk zignorował list, ale Adamski nie odpuszcza. W nowym apelu do prezydenta Wrocławia wzywa, by doprowadził do odwołania planowanego na sobotę marszu, bo w tym samym dniu w Warszawie będzie się odbywał pogrzeb Kornela Morawieckiego. Kandydat na posła chciałby również, aby prezydent Wrocławia odebrał planowanemu wydarzeniu swój honorowy patronat.

Rzecznik prasowy wrocławskiego urzędu miasta przypomniał kandydatowi o obowiązujących przepisach: miasto jedynie rejestruje zawiadomienia o zgromadzeniach, a datę i miejsce wybiera organizator. Tylko w określonych przypadkach można zabronić przeprowadzania zgromadzenia, a w wypadku wrocławskiego marszu nie ma ku temu przesłanek. Na list Adamskiego odpowiedzieli również organizatorzy marszu z grupy Kultura Równości. Udowadniają w swoim piśmie, umieszczonym na Facebooku, że do zamieszek w czasie podobnego marszu w Białymstoku doszło z innego powodu, niż przekonuje prawicowy polityk.

– Marsz Równości został zaatakowany przez nacjonalistów z powodu kampanii nienawiści i agresji, którą w stronę organizatorów wytoczyli lokalni politycy Prawa i Sprawiedliwości i przedstawiciele lokalnego Kościoła Katolickiego. To koledzy i koleżanki z Pana ugrupowania doprowadzili do eskalacji przemocy w Białymstoku – piszą.

Kultura Równości podnosi również, że na dzień pogrzebu Kornela Morawieckiego zaplanowano wiele innych imprez rozrywkowych i kulturalnych i żadna z nich nie ma być odwoływana. Dlatego również najważniejsze we Wrocławiu wydarzenie LGBT, odbywające się cyklicznie, a w tym roku już po raz jedenasty, będzie przeprowadzone według planu. Szczegółowy harmonogram znajduje się na Facebooku.

Exit mobile version