Site icon Portal informacyjny STRAJK

Polska armia wkroczyła do Czech. Przekroczyła granicę śmieszności

polskie wojsko

www.flickr.com/photos/wlodi/

Przed obiektem kultu religijnego na terenie Republiki Czeskiej stoją polskie wojska i grożąc bronią nie wpuszczają nikogo do środka.

Polska wieś Pielgrzymów przecięta jest na pół granicą państwową między Polską a Czechami. Czeska część nazywa się, co za niespodzianka, Pelhřimovy. Znajduje się tam niewielki, ale ważny dla turystów i wierzących zabytek – kapliczka. Umiejscowiona jest 30 metrów od rzeczki, która jest granicą państwową.

Polscy żołnierze strzegli polskiego terytorium w trakcie pandemii po polskiej stronie, ale widać ktoś uznał, że lepiej będzie, jeśli przejdą granicę, rozstawią uzbrojone posterunki po czeskiej stronie. Kto ten rozkaz wydał i czy zdawał sobie sprawę z konsekwencji – nie wiadomo, a szkoda, bo warto byłoby poznać nazwisko tego intelektualisty.

Sytuacja obecnie jest taka, że polski punkt kontrolny polskiej armii znajduje się po czeskiej stronie i polscy żołnierze grożąc bronią nie wpuszczają nikogo nie tylko na teren Polski, co może być zrozumiałe, ale też nie pozwalają podchodzić do kapliczki. Zabraniają tez robić zdjęcia.
Mimo próśb przedstawicieli organizacji pozarządowych i wskazywania, że chodzi tylko o turystów, a nie naruszenie terenu polskiego państwa, żołnierze są nieubłagani. Właściciel terenu, na którym stoi zabytek, burmistrz Mojmír Pargac z gminy Slezské Rudoltice twierdzi, że Polacy nie uzgadniali z nim żadnych ruchów sił zbrojnych RP.

Czeski minister spraw wewnętrznych Jan Hamáček z właściwym Czechom spokojem i poczuciem humoru stwierdził, że strona polska miała „trochę inny” pogląd na otwarcie granic niż on.

„Kiedy rozkazuje Ci żołnierz z karabinem maszynowym w mundurze obcej armii, jest to przerażające doświadczenie. Nie pozwolili mi zbliżyć się bliżej niż na 10 metrów. Dlaczego polskie wojsko decyduje, gdzie na czeskim terytorium mogę popatrzeć, a gdzie nie? „ pisał Iwo Dokoupil z Ruchu Tęczy z Jeseník.

Doprawdy, Polska robi wiele, by pozycjonować się jako państwo mało poważne.

Exit mobile version