Na okładce kwietniowego numeru miesięcznika „Historia bez cenzury” widnieje czerwonoarmista z twarzą Władimira Putina, gwałcący kobietę. To przerobiony plakat gebelsowskiej propagandy.
– Przede wszystkim chcę zawalczyć o tych czytelników, którzy odeszli od „Uważam Rze” i „Uważam Rze Historia” po moim odejściu z redakcji – skromnie rysował swoje cele Piński w wypowiedzi dla portalu „Wirtualne. Deklarował też, że nowy miesięcznik „chce zawalczyć o czytelnika bardziej wyrazistymi okładkami i ciekawszymi tekstami. Kwietniowa okładka jest, jak się zdaje, jednym ze szczytowych osiągnięć tej polityki redakcyjnej.
Pokazana jest na niej głowa państwa sąsiadującego z Polską, gwałcąca kobietę i zapowiada główny temat numeru – gwałty radzieckich żołnierzy podczas II wojny światowej. Prawdopodobnie wyczerpuje ona znamiona przestępstwa określone w art. 136, par. 3 kk.
Nie należy oczywiście oczekiwać, by ktokolwiek z mediów mainstreamowych, tak dbających o morale w polskim życiu politycznym, uznał tę okładkę za naruszenie podstawowych zasad zawodu i przepisów prawa.