Utwardza się wizerunek naszego kraju jako ponurego bastionu wstecznictwa i nietolerancji. Represje wobec działaczki LGBT Małgorzaty Szutowicz przypomniały społeczności międzynarodowej, że Polską rządzą ludzie, dla których prawa człowieka jakby nie istniały. 212 naukowców zgromiło rząd PiS w apelu z żądaniem uwolnienia Margot.
„Z całą mocą potępiamy aresztowanie działaczki LGBT+ Małgorzaty (Margot) Szutowicz, które uważamy nie tylko za niepotrzebny i nieproporcjonalny środek zapobiegawczy, ale także za kolejny – po ogłoszeniu niektórych części Polski „strefami wolnymi od LGBT” – etap homofobicznej kampanii prowadzonej przez polskie władze” – czytamy w liście podpisanym przez sławy światowej nauki z uniwersytetów w USA, Włoszech, Francji, Izraelu, Kanadzie, Niemczech, Szwajcarii i Polsce. Sygnatariuszami są m.in. Judith Butler, Roberto Esposito i Noam Chomski.
Pomysłodawcą petycji jest Piotr Laskowski, nauczyciel i działacz społeczny z Warszawy. Aresztowana była jego studentką na na zajęciach z filozofii społecznej w Uniwersytecie Warszawskim. „Fantastycznie zaangażowana, pełna pasji. Typ studentki, która czyta i dyskutuje nie na zaliczenie, ale przekłada naukę na rzeczywistość. Widać było, że to czego się uczyliśmy, miało dla niej osobiste znaczenie” – tak ją wspomina Laskowski.
Pełna treść apelu brzmi następująco:
„My, niżej podpisane i podpisani badaczki i badacze, wyrażamy głębokie zaniepokojenie bezprecedensowym atakiem na społeczność LGBT+ w Polsce.
Z całą mocą potępiamy aresztowanie działaczki LGBT+ Małgorzaty (Margot) Szutowicz, które uważamy nie tylko za niepotrzebny i nieproporcjonalny środek zapobiegawczy, ale także za kolejny – po ogłoszeniu niektórych części Polski „strefami wolnymi od LGBT” – etap homofobicznej kampanii prowadzonej przez polskie władze.
Niepokoi nas również brutalność, z jaką polskie siły policyjne interweniowały wobec osób uczestniczących w demonstracji wspierającej Małgorzatę 7 sierpnia. Wzywamy polskie władze do natychmiastowego uwolnienia Małgorzaty Szutowicz i do zagwarantowania praw osób LGBT+.”
Do sprawy Margot odniosła się też kilka dni temu Komisarz Praw Człowieka Rady Europy Dunja Mijatović, która zaapelowała o „natychmiastowe uwolnienie” aktywistki. „To mrożący sygnał dla wolności słowa i osób LGBT w Polsce” – napisała Mijatovic.
Co na to polskie władze? Nie robią na nich żadnego wrażenia podobne apele, a nawet odnoszą się do nich z arogancją. W rozmowie w Programie 1 Polskiego Radia wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik ocenił, że było to „brutalne wejście w polski porządek prawny, w polski system”. – To jest sytuacja kuriozalna i musi się spotkać z reakcją – dodał.