Site icon Portal informacyjny STRAJK

Polska znowu się dusi. Radziwiłł: „Nie bijmy na alarm”

Stan powietrza w Polsce znowu jest dramatyczny. W nocy w Lublinie norma została przekroczona o 1752 proc., źle jest nawet na Pomorzu. Co na to minister zdrowia? „Nie ma w tej chwili żadnego powodu do paniki”.

facebook.com/Krakowski Alarm Smogowy

Już tradycyjnie przy fatalnym stanie powietrza zawiodły serwery Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, więc obecna sytuacja pozostaje tajemnicą. Jeszcze w sobotę rano było jednak bardzo źle – w Warszawie urządzenia pomiarowe wskazały ok. 700 proc. normy, jeszcze gorzej było w Krakowie i tradycyjnie na Śląsku. Tym razem trująca mgła unosi się także nad Lublinem, a nawet nad pomorską Kościerzyną. W wielu miejscowościach zaleca się mieszkańcom, a zwłaszcza dzieciom, osobom starszym czy kobietom w ciąży, żeby nie opuszczali domów. Nawet minister Jan Szyszko przyznał już, że problem istnieje, jednak jego zdaniem wynika on z faktu, że Polacy są nie dość patriotyczni w wyborze kraju pochodzenia węgla – gdyby palili krajowym surowcem, a nie ukraińskim, wszystko byłoby w porządku.

Tymczasem Konstanty Radziwiłł po raz kolejny postanowił uraczyć obywateli złotymi radami na temat zalecanego trybu życia, bagatelizując jednocześnie zagrożenie płynące ze smogu. – Nie ma w tej chwili żadnego powodu do paniki. Nie sądzę, żeby bicie na alarm było tutaj odpowiednią reakcją – przekonywał na antenie radia RMF FM. – Ja się zgadzam ze wszystkimi ekspertami, którzy to potwierdzają, natomiast zdecydowanie, ale to zdecydowanie namawiam tych, którzy słuchają tej naszej rozmowy, żeby przede wszystkim prowadzili zdrowy styl życia i m.in., albo przede wszystkim, jeżeli mówimy o zdrowym czy czystym powietrzu, nie palili papierosów. Bo najbardziej powiedziałbym śmieszna jest sytuacja, kiedy człowiek, który pali papierosy, wkłada maseczkę, kiedy wychodzi na dwór. To jest po prostu nieporozumienie – tłumaczył.

Według Komisji Europejskiej rocznie z powodu złego stanu powietrza umiera w kraju 40 tys. osób. Jeśli chodzi o poziom najbardziej trujących i rakotwórczych substancji – benzopirenów – Polska ściga się o pierwsze miejsce z Bułgarią, pozostałe państwa Unii Europejskiej pozostawiając daleko w tyle. Na początku stycznia Warszawa była najbardziej zanieczyszczoną stolicą świata, wyprzedzając nawet Pekin czy New Delhi. Reakcji ze strony rządu jak na razie brak.

Exit mobile version