Zgodnie z artykułem 22. § 1. Kodeksu pracy „Przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca – do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem”, a dalej czytamy, że „zatrudnienie w warunkach określonych w § 1 jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy” i że „nie jest dopuszczalne zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną przy zachowaniu warunków wykonywania pracy, określonych w § 1”.
Innymi słowy w prawie pracy nie ma swobody narzucania umów przez pracodawcę, a umowy o pracę i umowy cywilnoprawne nie są zamienne. Gdy praca jest wykonywana w miejscu i czasie wskazanym przez pracodawcę oraz pracownik jest w stosunku podległości służbowej wobec pracodawcy, to jest to stosunek pracy. Nie ma tutaj znaczenia wola pracownika czy pracodawcy!
Brak etatu w takiej sytuacji jest złamaniem polskiego prawa, co powinno być karalne.
Niestety w praktyce zapisy ustawowe są martwe, a prawo jest łamane przez dziesiątki tysięcy firm przy niemal całkowitej bierności państwa. Nawet w Warszawie, gdzie sytuacja na rynku pracy należy do najlepszych w kraju, tysiące ludzi pracują na śmieciówkach, chociaż są spełnione wszystkie warunki pracy etatowej. Wystarczy przejść się po centrum stolicy i popytać pracowników kawiarni, restauracji czy sklepów, jaki mają rodzaj umów. Okaże się, że praca etatowa jest rzadkością i w zasadzie nikogo to nie szokuje. Kwitną różne dziwne formy zatrudnienia, których jedynym spoiwem jest to, że wszystkie nie są zatrudnieniem na etacie.
Na dodatek łamanie prawa cieszy się powszechnym zrozumieniem w kręgach opiniotwórczych. Wielu liberalnych polityków, ekspertów, przedstawicieli organizacji pracodawców przekonuje, że można omijać przepisy, ponieważ zatrudnienie na podstawie umów o pracę jest kosztowne, a firmy wolą opierać się na elastycznych formach pracy.
Krótko mówiąc, można łamać prawo, bo tak jest dla przedsiębiorców wygodnie.
Olbrzymia skala śmieciowego zatrudnienia ma mnóstwo negatywnych skutków dla państwa i społeczeństwa. Zamiana etatów na śmieciówki pozbawia pracowników elementarnej stabilności zatrudnienia, pozbawia prawa do urlopu, niekiedy zmusza do pracy w trakcie choroby. Pracownicy pozbawieni etatowego zatrudnienia są często bardziej zestresowani, dłużej pracują, w mniejszym stopniu obejmują ich przepisy BHP, są bardziej narażeni na wypadki. Wszystkie te patologie można byłoby radykalnie ograniczyć. Wystarczyłoby dbać o przestrzeganie prawa.
Ruski stanął okoniem
Gdy się polski inteligencik zeźli, to musi sobie porugać kacapa. Ale czasem nawet to mu ni…
Panie Piotrze! Skoro KP nie przewiduje sankcji karnej za łamanie jego zapisów, a jedynie śmieszne mandaty – to skąd to zdziwienie? Pora zaczac walczyc o wprowadzenie NIEMIECKICH uprawnień w polskiej PIP.
I smieciówki znikną z wiekszości branż jako ten opar mgielny w upalny poranek.
Wolny rynek, wolne związki zawodowe, wolna wola. Albo śmieciówki, akceptowane przez wszystkie rządzące ekipy, albo kontrola państwa, przy czym represja uderzy w polskich rodzimych, a jakże, biznesmenow. Firmy zagraniczne juz dawno nauczyly sie poruszać w tym galaretowatym unijnym prawie. Niestety. Stawek unijnych żadają tylko dla kierowcow jadących przez Francję i Niemcy, ale żadna niemiecka, ni francuska firma w Polsce nie wprowadzila stawek z kraju założycielskiego. I tu mamy ową politykę różnych prędkości. Przecież nikogo to w Polsce nie interesuje. wazniejsze, jak ktoś kogos potrąci na przejściu i zostanie uniewinniony. Wazne, ale nie w tej skali. Mamy Otake.
„żadna niemiecka, ni francuska firma w Polsce nie wprowadzila stawek z kraju założycielskiego”
Rozumiem, że chciałbyś, aby pracownicy ukraińskich firm w Polsce zarabiali ukraińskie pieniądze? xD
Rzecz w tym, że polski kierowca wykonuje pracę z pogwałceniem lokalnego prawa, a polskie kasjerki w niemieckich i francuskich marketach dostają kasę zgodnie z obowiązującymi przepisami. W tym cały szkopuł.
skoro take Polske wywalczyła Solidarność dla samouwłaszczonych, to take teraz mamy
Panie Pioter, o to walczyliśmy w 81-szym roku.