Fotografia J. Samolińskiej

Magazyn „Party”, niezbyt wysokiej klasy pismo plotkarskie, postanowiło przypomnieć nam starą historię z życia Królowej Popu – otóż w ’87 roku piosenkarka została pobita kijem bejsbolowym przez swojego ówczesnego męża, Seana Penna, znanego aktora. „Madonna zachowała się jednak z klasą. Nie zgłosiła pobicia na policję (…) tylko wyprowadziła się z ich domu i ruszyła w długą trasę koncertową” – komentuje sprawę anonimowy redaktor pisma „Party”.

W Drewnowie pod Fromborkiem, w smutnym kraju nad Wisłą, w roku 2015 facet, który nie jest znanym aktorem, zabił swoją 57-letnią żonę, która nie była znaną piosenkarką. Wielokrotnie zgłaszała, że mąż się nad nią znęca, potem ze strachu wycofywała zeznania. W końcu doszło do procesu; jej kat w lutym tego roku dostał nawet wyrok za znęcanie się, ale w zawieszeniu. Zadźgał ją nożem kuchennym pięć miesięcy później, w domu, w którym nadal wspólnie mieszkali. Widocznie, w przeciwieństwie do Madonny, nie miała się gdzie wyprowadzić.

Żeby zatrzymać przemoc wobec kobiet, trzeba zacząć realnie chronić jej ofiary – musi to zrozumieć policja, która ma zwyczaj traktowania ataków na żony czy partnerki jako prywatnej, rodzinnej sprawy bijącego i bitej. Sprawców trzeba izolować od ofiar – to oni powinni być zmuszani do opuszczania wspólnych mieszkań; a ofiara znęcania się powinna mieć zagwarantowane bezpieczeństwo. Jeśli tej pewności nie będzie, przemoc nie będzie zgłaszana – strach przed „karą” za angażowanie policji, za wyrok, za „robienie z niego przestępcy” przeważy nad instynktem szukania pomocy. Ale nie stanie się tak też wtedy, kiedy tzw. mainstream w postaci prasy (tfu) kobiecej będzie pouczał bite kobiety i bijących mężczyzn, że szukanie tej ochrony jest w złym tonie. Że to brak dyskrecji, wywlekanie prywatnych brudów, szukanie ordynarnej zemsty, donosicielstwo. Że bycie bitą żoną to jednak trochę wstyd. Polskie Madonny, z dzieciątkami i bez, wiedzą w czym rzecz – co ósma przyznaje, że mężowi czy partnerowi zdarzało się ją uderzyć, co zupełnie nie ma przełożenia na statystyki policyjne. Kobiety z klasą.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Demokracja czy demokratura

Okrzyk „O sancta simplicitas” (o święta naiwności) wydał Jan Hus, czeski dysydent (w dzisi…