PTS wydało ważne oświadczenie, w którym jasno wyraziło swoją dezaprobatę wobec prawicowych polityków promujących homofobiczne postawy.
„Zdajemy sobie sprawę, że kwestia orientacji seksualnej jest tematem budzącym kontrowersje i znaczne zainteresowanie społeczne. Z tego powodu uważamy za istotne, by uczestnicy debaty publicznej i politycznej korzystali z wniosków wynikających z prowadzonych współcześnie badań na temat funkcjonowania osób homoseksualnych oraz z aktualnie obowiązujących ustaleń środowisk naukowych w tym zakresie” – możemy przeczytać w oświadczeniu, które pojawiło się na stronach PTS.
Autorzy nie ukrywają, że ma ono związek z październikową wizytą Paula Camerona w Polsce, jednak media spekulują, że nieprzypadkowo pojawiło się ono właśnie teraz, po wypowiedzi Beaty Mazurek skierowanej do homoseksualnego posła Nowoczesnej, Pawła Rabieja. – Niech pan nie mówi o złym dotyku, to jest nieprzyzwoite, szczególnie pan nie powinien o tym mówić – miała powiedzieć do niego rzeczniczka PiS.
„Propagowanie terapii polegających na korekcie, konwersji czy reparacji orientacji homo- czy biseksualnej w kierunku wyłącznie heteroseksualnej jest niezgodne ze współczesną wiedzą na temat seksualności człowieka i może zaowocować poważnymi niekorzystnymi skutkami psychologicznymi dla osób poddawanych tego typu oddziaływaniom. Zdecydowanie sprzeciwiamy się powielaniu przez polityków i publicystów opinii na temat osób homoseksualnych, nie znajdujących poparcia we współczesnych badaniach, a także wyrażamy głęboki niepokój o społeczne konsekwencje tego rodzaju działań” – piszą autorzy, którzy wyrazili też przekonanie o tym, że dalsze szerzenie stereotypów przez polityków i osoby publiczne może przyczynić się do wzrostu ilości aktów agresji na tle orientacji seksualnej i pogłębiania podziałów społecznych.
Stanowisko to poparło wczoraj również Polskie Towarzystwo Psychiatryczne, publikując na Facebooku: „Przypominamy, że w 1973 r. Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne wykreśliło homoseksualizm z klasyfikacji DSM, a WHO z ICD w 1991 r. Niestety nadal pseudonauka jest rozpowszechniana przez ludzi posługującymi się tytułami naukowym”.