Site icon Portal informacyjny STRAJK

Polskie władze deklarują walkę z ksenofobią. Wybiórczo

Na ukraińskim konsulacie w Rzeszowie pojawiły się obraźliwe napisy, umieszczone tam przez nieznanych sprawców. Interweniowało ukraińskie MSZ. Polska obiecuje poprawę.

fot. flickr.com

Sprawcy pokryli mury napisami czerwoną farbą: „Ukraina = OUN — UPA”, „Waffen SS Galitzien”. Na tablicy z herbem Ukrainy pojawiła się szubienica i niemiecki napis „Raus!”, poniżej kolejna szubienica i swastyka.

Incydent wywołał słuszne oburzenie ukraińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jego rzeczniczka, Mariana Beca poinformowała, że resort spraw zagranicznych zwrócił się do swojego polskiego odpowiednika o reakcję w tej sprawie. Nie byłaby przedstawicielką obecnej ukraińskiej ekipy rządzącej, gdyby nie stwierdziła, że incydent ów, to „prowokacja, kolejny element wojny hybrydowej Federacji Rosyjskiej przeciwko Ukrainie”.

Polski MSZ zareagował z należytą uwagą i szacunkiem, wyrażając swoje ubolewanie w związku z tym aktem wandalizmu i chuligaństwa. W polskim ministerstwie podkreślono z naciskiem, że w Polsce „nie ma zgody na jakiekolwiek akty nienawiści oraz ksenofobii”. Powiadomiono, jak zapewniono w ministerstwie, organy ściągania – licząc, że sprawcy zostaną szybko zidentyfikowani i ukarani. Policja w Rzeszowie prowadzi postępowanie w sprawie nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych.

Z uznaniem wyrażając się o szybkiej reakcji polskich władz na skandaliczne anty ksenofobii i nienawiści, pozostaje wyrazić nadzieję, że tak samo energicznie i zgodnie z obyczajami międzynarodowymi polski MSZ potępi jak najszybciej kolejne akty zbezczeszczenia pomników ku czci poległych żołnierzy radzieckich i ich cmentarzy. Na razie różnica w reakcjach jest więcej niż zauważalna na niekorzyść Rosji, co wywołuje wrażenie, że Polska wybiórczo odnosi się do aktów nawoływania do nienawiści w stosunku do innych narodów.

Exit mobile version