W wywiadzie dla niemieckiego dziennika „Bild” Petro Poroszenko wezwał państwa NATO do skierowania „kilku okrętów” na Morze Azowskie. Przekonywał również, że cieszy się szczególnym poparciem amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa.
Poroszenko w rozmowie zarzucał Rosji nie tylko dążenie do „okupacji Morza Azowskiego”. Twierdził, że kolejnym krokiem Władimira Putina może być aneksja całej Ukrainy i restytucja carskiego imperium sprzed 1917 r. Przekonywał, że aby tak się nie stało, konieczna jest interwencja NATO i wysłanie okrętów sojuszu na Morze Azowskie. W zakończeniu rozmowy prezydent Ukrainy zwrócił się do Angeli Merkel, by ponownie uratowała jego kraj. – W 2015 r. uratowała już nasz kraj negocjacjami w Mińsku i mamy nadzieję, że udzieli nam jeszcze raz podobnie silnego wsparcia, razem z naszymi innymi sojusznikami – oznajmił.
Analitycy i obserwatorzy są jednak zgodnego zdania, że mówienie o „ratowaniu kraju” przed rychłą agresją jest mocno na wyrost. Wielka otwarta wojna nie jest w niczyim interesie. – Federacja Rosyjska ma potencjał militarny, żeby wkroczyć na Ukrainę i rozpocząć otwarty konflikt połączony z okupacją kraju. Tyle że koszty tej operacji byłyby ogromne. Już aneksja Krymu znacząco zwiększyła wydatki z budżetu – pisze reporterka i kulturoznawczyni Anna Pawłowska. Podobnie oceniał sytuację Ośrodek Studiów Wschodnich, któremu trudno zarzucać prorosyjskie sympatie. Wprowadzając na Ukrainie stan wojenny, a teraz wypowiadając się w alarmistycznym duchu za granicą Petro Poroszenko raczej mobilizuje własny chwiejny elektorat i stara się odbudować wizerunek odważnego męża stanu, niż zwraca uwagę na realne zagrożenia i naprawdę spodziewa się wprowadzenia swoich słów w życie.
Rada Północnoatlantycka już wcześniej zabrała głos w sprawie incydentu w Cieśninie Kerczeńskiej. 27 listopada wyraziła poparcie dla Ukrainy, do którego dodała słowa potępienia pod adresem Rosji – za ostatnie działania oraz za aneksję Krymu. Kluczowe było jednak wezwanie do „spokoju i rozwagi”. Tym bardziej więc słowa Poroszenki wydają się służyć przede wszystkim celom wewnętrznym.
Met the Chairman of Ukraine’s Parliament Andriy Parubiy today to discuss the serious situation in the Sea of Azov. #NATO stands with #Ukraine. Read the new statement from the North Atlantic Council here: https://t.co/JzEE41mQFn pic.twitter.com/I0isOvszJ5
— Jens Stoltenberg (@jensstoltenberg) 27 listopada 2018