To realnie pomoże ludziom, znajdującym się dzisiaj na dole piramidy wyzyskiwanych w pracy. Ewentualne poparcie PiS-u dla tej propozycji będzie sprawdzianem ich prospołecznych intencji.
Projekt istotnych zmian w prawie przedstawił w imieniu klubu Lewicy poseł Przemysław Koperski. Akurat ten poseł był nader odpowiedni do przedstawienia propozycji lewicowych posłów, ponieważ z własnego doświadczenia zawodowego wie, jakimi patologiami są umowy cywilnoprawne czyli tzw. śmieciówki. Jako długoletni dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach Koperski niemal codziennie stykał się z fatalnymi skutkami społecznymi i ekonomicznymi, jakie niosą ze sobą umowy śmieciowe. Poseł nazwał je największą patologią, rakiem. Zwrócił uwagę, że to patologiczne zjawisko na rynku pracy wciąż rozszerza swój zasięg. Około 1,5 miliona osób jest zatrudnionych na umowę śmieciowej, pozbawionych podstawowych praw wynikających z Kodeksu Pracy, bezbronnych wobec wyzysku, mobbingu i nadużyć szefa i kapitalisty wobec pracownika. W niemal tak samo niekorzystnej sytuacji znajdują się pracownicy, świadczący swoja prace na podstawie samozatrudnienia, tak zachwalanego przez neoliberalnych ekonomistów i polityków. Tych jest 1,3 miliona.
Lewica proponuje zatem, by umowy cywilnoprawne, których czas trwania przekroczy sześć miesięcy, automatycznie powinny być przekształcane w umowy o pracę. Da to pracownikom nie tylko lepsze warunki zatrudnienia, ale też pewność jutra, uczyni ich mnie podatnymi na nadużycia ze strony pracodawców.
Konkretna i zdecydowana propozycja Lewicy postawi w niewygodnej pozycji pozostałe kluby i koła poselskie, które, jeśli zdecydują się nie poprzeć lewicowej propozycji, to będą się pozycjonować jako zaplecze antypracowniczych środowisk.