Do Sejmu skierowano wniosek o uchylenie immunitetu posłowi PiS Piotrowi Olszówce. Miał kupić sobie prawo jazdy kategorii A i C.
Fałszywy dokument miał być zakupiony bezpośrednio od urzędników Starostwa Powiatowego w Biłgoraju. Tak ustalili dziennikarze „Faktu” już wiosną. Wówczas poseł twierdził, że nie ma żadnych dowodów jego winy. Teraz jednak może nie zagrzać zbyt długo miejsca w sejmowych ławach.
– Za miesiąc, dwa zostanie podjęta decyzja ws. skierowania do Sejmu wniosku o uchylenie immunitetu posłowi Piotrowi Olszówce. Czekamy jeszcze na opinię biegłych. Nasze prace są na etapie końcowym. Wachlarz zarzutów, które wymagają weryfikacji, może być szeroki, ale nie mogę jeszcze mówić o konkretach – mówi WP Prokurator Okręgowy w Zamościu Jerzy Ziarkiewicz.
Poseł Olszówka miał być jednym z klientów „urzędniczej siatki” z Biłgoraja, która handlowała nielegalnymi dokumentami. W 2015 grupa została rozbita przez policję. Jej szefem był Krzysztof L. – urzędnik z Wydziału Komunikacji i Drogownictwa ze starostwa powiatowego. Olszówka powiedział dziennikarzom „Faktu”, że owszem, znał Krzysztofa L., ale „była to znajomość prywatna”. Podobno decyzja o postawieniu posłowi zarzutów już zapadła w prokuraturze i ma zostać ogłoszona do 16 sierpnia. Poseł może usłyszeć m.in. zarzut korupcji.
– Wszystko jest poparte dłuższą analizą. To nie może być nieprzemyślana decyzja. Dotychczas zebrany materiał dowodowy pozwala na stwierdzenie, że będziemy myśleć jedynie o zakresie, w jakim ten wniosek będzie dotyczył czynów zabronionych – powiedział jeden z prokuratorów w rozmowie z „Faktem”.