Site icon Portal informacyjny STRAJK

Poseł PiS wyskoczył przed szereg: wprowadzimy ceny regulowane. Opozycja oszalała

fot. strajk.eu

Na nic zapewnienia członków klubu parlamentarnego PiS, że nie mają takiego zamiaru i słowa samego posła, że sam to sobie wymyślił. Mleko się rozlało: liberalni opozycjoniści od lewa do prawa ryczą o powrocie PRL.

Kazimierz Smoliński z PiS w programie Polsatu News „Debata Dnia” zapowiedział, że wobec skokowego wzrostu cen z powodu inflacji, PiS wprowadzi ceny regulowane na podstawowe artykuły: chleb, cukier, mąkę. Ledwie to powiedział, współuczestnicy programu już wyrazili swoje przerażenie. Michał Kobosko, liberalny dziennikarz i przewodniczący Polska 2050 Szymona Hołowni oznajmił, że to „pachnie wprowadzeniem za chwilę kartek na niektóre artykuły spożywcze, których zacznie brakować, bo zaczynamy mówić o centralnie sterowanej gospodarce”. Wyraził troskę o bankructwo kraju, w którym takie rozwiązania weszłyby w życie.

Arkadiusz Myrcha z PO przejmował się nakazaniem przedsiębiorcom przez państwo utrzymaniem określonej ceny na artykuły pierwszej potrzeby.

Borys Budka natychmiast ogłosił, że to budowanie przez Kaczyńskiego PRL-bis. „Propozycja cen regulowanych to kolejny etap w realizacji jego chorego planu”.

Michał Szczerba (KO)nazwał to „PiSkomuną, a Barbara Nowacka z tego samego ugrupowania przeraziła się natarciem „grupy rekonstrukcyjnej PRL”. Wspomniała tez o kartkach na żywność, czym wtórował jej poseł Konfederacji Artur Dziambor.

I tak samodzielnie stworzony pomysł jednego posła partii rządzącej stał się dla całej grupy liberałów okazją do zaprezentowania swojej obowiązkowej niechęci do PRL, który kojarzy im się wyłącznie z kartkami i, oczywiście, „komuną”.

Exit mobile version