Poseł Wiosny Roberta Biedronia posłużył się rocznicą Powstania Warszawskiego, by dać upust swym antyrosyjskim zapatrywaniom.
Maciej Kopiec uznał, że kolejna rocznica obchodów Powstania Warszawskiego to znakomita okazja, by nie zatrzymywać się pochopnie nad bestialstwem niemieckich żołdaków mordujących setkami tysięcy mieszkańców Warszawy, lecz „jasno zaznaczyć́ i opowiedzieć o barbarzyństwie Armii Czerwonej, która „wyzwalając” kraj w 1945 roku wepchnęła nas w kolejną okupację”, pisze na swoim profilu FB, Kopiec.
Działacz Wiosny, który w czasie kampanii wyborczej uważał za nobilitujące dla lewicowca fotografowanie się z Henryką Bochniarz teraz wziął się za propagowanie historii według jego ocen. W tej narracji to nie Niemcy byli sprawcami cierpień ludności cywilnej, to nie z powodu nazistowskiego ekspansjonizmu cierpiała ludność cywilna, której przyszło walczyć o życie w wojennych warunkach, lecz wyłącznie żołnierze Armii Czerwonej, którzy, zdawać by się mogło, pojawili się w Raciborzu i na Śląsku zupełnie bez żadnego powodu. Cudzysłów autorstwa Kopca jednoznacznie określa, że poseł tego nie uznaje za wyzwolenie lecz, jak sam o tym pisze, nową okupację, tym razem bez cudzysłowu. Następnie poseł drobiazgowo opisuje bestialstwa czerwonoarmistów, kiedy to „całe miasto rozbrzmiewało jękami kobiet i młodych dziewcząt gwałconych na masową skalę bez oglądania się̨ na miejsce i warunki”.
Nie zaniedbał Maciej Kopiec podać nazwiska dowódcy broniących się bawarskich strzelców, który padł w bojach o miasto, silnie ufortyfikowane i bronione przez grenadierów pancernych Dywizji SS Horst Wessel, której jednostki wchodzące w jej skład oskarżane są o liczne zbrodnie wojenne dokonane w czasie tłumienia powstania na Słowacji.
Interpretacje historyczne posła Lewicy ze Śląska, do którego autonomii Kopiec przywiązuje tak wielką wagę, nie byłyby warte popularyzacji, gdyby nie fakt, że dość dramatycznie odbiegają od narracji, prezentowanej wielokrotnie przez innego polityka Lewicy, tym razem jednak z dużym dorobkiem, Włodzimierza Czarzastego, który jednoznacznie deklarował, że Armia Czerwona przyniosła Polsce wyzwolenie i za to Polacy powinni być im wdzięczni. A równocześnie stwierdzał, że każda wojna jest czymś potwornym, a każdy przemarsz wojsk przynosi cywilom gehennę.
Kopiec ze swym wpisem pozycjonuje się w centrum prawicowej narracji, którą pieści ona uszy i umysły swoich akolitów. Może winien zastanowić się, czy aby nie pomylił klubów?