Nawet o 20 pkt. proc. może wyhamować gospodarka naszych zachodnich sąsiadów w wyniku epidemii koronawirusa. Polacy również odczują tego skutki – firmy znad Wisłą będą upadać, a pracownicy – tracić zatrudnienie.
Polski Instytut Ekonomiczny przygotował analizę kilku wariantów spowolnienia gospodarczego w Republice Federalnej Niemiec. Badacze posłużyli się najnowszymi danymi Institut für Wirtschaftsforschung w Monachium (Ifo), zajmującego się analizą rynku i koniunktury. Pewne jest jedno – w RFN nastąpi znaczny spadek produkcji, konsumpcji, zatrudnienia, a więc PKB skurczy się wyraźnie.
Dla polskiej gospodarki jest to bardzo zła wiadomość, bo Niemcy są naszym głównym partnerem handlowym; według danych GUS w 2018 r. eksport za Odrę stanowił 28,2 proc. polskiego eksportu, a import – 22,4 proc. W sytuacji tak silnego powiązania niemiecka recesja odciśnie piętno również u nas.
W najgorszym scenariuszu wzrost gospodarczy nad Wisłą z powodu spadku w RFN zmniejszy się o 2 pkt. proc. W takiej sytuacji w Polsce pracę straci 280 tysięcy osób. Warunkiem zaistnienia tego scenariusza jest spadek tempa wzrostu PKB w Niemczech o 20 pkt proc. w wyniku trzech miesięcy przestoju produkcyjnego, co poskutkuje spadkiem wartości dodanej o 729 mld euro. Powrót do aktywności produkcyjnej w RFN sprzed epidemii zajmie w takim wypadku aż cztery miesiące.
Umiarkowany scenariusz zakłada 2 miesiące przestoju, które skończy się spadkiem wartości dodanej o 357 mld euro, co przełożyłoby się na niższe o 10,1 pkt. proc. tempo wzrostu. Wówczas w Polsce na zielonej trawce może się znaleźć 130 tysięcy pracowników.
Najbardziej optymistyczny wariant mówi o jednomiesięcznym przestoju, 152 mld euro straty i zmniejszeniu tempa PKB o 4,3 proc. W takim wypadku bezrobocie czeka 70 tysięcy polskich pracowników, a nasz PKB obniży się o 0,5 proc.
Inna analiza, Instytutu Gospodarki Światowej z Kilonii (IfW), mówi, że niemiecka gospodarka skurczy się w 2020 r. o 4,5 proc. (przy 6-tygodniowym przestoju i szybkim powrocie na ścieżkę wzrostu) lub nawet o 9 proc. (3 miesiące przestoju i powolne, kilkumiesięczne wychodzenie z recesji). Zwiększyć ma się też i to wyraźnie deficyt budżetowy w RFN.