Tragiczne wydarzenia z 1920 roku wspominali w środę w Poznaniu związkowcy z Inicjatywy Pracowniczej i miejscowi anarchiści. 97 lat temu prawicowe władze stolicy Wielkopolski brutalnie spacyfikowały protest pracowników kolei.
Poznańscy związkowcy i anarchiści przypomnieli o ważnym wydarzeniu, będącym symbolem antyspołecznej, brutalnej polityki przedwojennej endecji.”Powiedzmy dziś głośno: kiedy nasi dziadkowie walczyli o godne życie, prawicowe endeckie władze Wielkopolski wysyłały policję, która otworzyła ogień do 3000 pokojowo protestujących pod poznańskim Zamkiem pracowników kolei” – mówił jeden z uczestników zgromadzenia”. Podczas złożenia wieńców pod tablicą upamiętniającą masakrę, działacze zwracali uwagę, że ówczesne wydarzenia mają w dzisiejszym kontekście politycznym szczególny wymiar. „Kiedy dziś składamy hołd pracownikom, którzy zginęli, skrajna prawica wspierana przez rządowe autorytety uprawia politykę historyczną sankcjonującą autorytarne idee” – mówił działacz związkowy.
Co się wydarzyło 26 kwietnia 1920 roku w Poznaniu? Pod Zamkiem Cesarskim trwała wówczas demonstracja pracowników kolei, domagających się wypłaty zaległych dodatków do pensji. Tłum liczył ponad 3000 osób. Mimo, że protest przebiegał w pokojowej atmosferze, reakcją endeckiej władzy była brutalna przemoc. Policja otworzyła ogień do uczestników zgromadzenia. Zginęło 9 osób, a ponad 30 odniosło obrażenia. „Krwawa rozprawa z robotnikami miały być pokazem siły i przestrogą dla innych strajkujących. Władze obawiając się reakcji robotników Poznania, wprowadziły w mieście stan wyjątkowy, a policję na ulicach zastąpiło wojsko” – przypominają działacze Inicjatywy Pracowniczej.
Związkowcy i anarchiści zwracają również uwagę, że dzisiejsza konserwatywna prawica stawia się w roli depozytariusza woli ludu i obrońcy uciśnionych, co jest narracja kompletnie fałszywą. „Prawicowe elity, narzędziami politycznymi, narzucają swoją nacjonalistyczną i religijną interpretację historii i wykorzystują ją dla swojej legitymizacji. Trzeba się jawnie temu przeciwstawić, wskazując na prawdziwy przebieg wydarzeń oraz przypominając, że zbrodniczy charakter miały nie tylko rządy komunistyczne, ale także endeckie” – czytamy w manifeście IP.