Abp Gądecki, szef Konferencji Episkopatu Polski, nie chce odpowiedzieć na list otwarty inicjatywy „Poznań przeciwko nienawiści”. Aktywiści sprzeciwili się w nim wspieraniu ONR i Młodzieży Wszechpolskiej przez poznańskich księży.
Episkopat nie chce odnieść się do listu otwartego wystosowanego przez grupę inicjatywną z Poznania. Do jego napisania skłoniła ich obecność księży na manifestacji „Poznań za życiem” – zorganizowanej w kontrze do październikowego „Czarnego wtorku”. Wśród manifestujących działaczy ONR oraz Młodzieży Wszechpolskiej z organizacyjnymi sztandarami było widać również księży. Okazuje się, że nie tylko Jacek Międlar podąża polityczną drogą skrajnej prawicy.
W lipcu „Poznań bez nienawiści” donosił o tym, że w jednej z poznańskich parafii – św. Wawrzyńca, przykościelną salkę wynajmowano Młodzieży Wszechpolskiej na ich spotkania.
Rzecznik Archidiecezji Poznańskiej, ks. Maciej Szczepaniak powiedział, że abp Gądecki nie ma zamiaru odpowiadać na listy wysłane za pośrednictwem mediów. Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski nie odpowiedział również na pytania wysłane przez dziennikarzy Onetu.
Do sprawy odniósł się jednak wczoraj jeden z księży, obecnych na manifestacji „Poznań za życiem” ramię w ramię z Młodzieżą Wszechpolską. Nie widzi w tym nic złego. Uważa, że MW wspiera wartości katolickie i ma zbieżne poglądy z polskim kościołem, zatem zadaniem księży jest wspierać takie osoby i organizacje.
– Młodzież Wszechpolska pokazywała swoje przywiązanie do ludzkiego życia, dlatego razem byliśmy na placu Wolności i razem się modliliśmy. Nie bardzo rozumiem, co jest w tym złego – stwierdził ksiądz Tomasz Brussy. – W komitecie organizacyjnym wydarzenia „Poznań za życiem” było wiele stowarzyszeń. Mógł na nie przyjść każdy, tak samo, jak na „czarny wtorek”.
Na pytanie, czy rzeczywiście księża powinni utożsamiać się z Młodzieżą Wszechpolską, odpowiedział natomiast: – Nie powołał ich do istnienia Kościół Katolicki, ale wyznają zasady katolickie, chociażby szacunku dla ludzkiego życia od poczęcia. Czego dali przykład chociażby na manifestacji „Poznań za życiem”. W tym sensie można powiedzieć, że mają poglądy katolickie.
W swoim liście „Poznań bez nienawiści” napisał m.in.: „Rozumiemy to, że księża czują potrzebę zabierania głosu w sprawach społecznie ważnych, także w formie wystąpień publicznych. Nasz niepokój i oburzenie budzi natomiast fakt, że w tym przypadku nastąpiło to pod skrzydłami organizacji nacjonalistycznych, które jawnie i jednoznacznie nawołują do nienawiści, a wręcz wdrażają głoszone hasła w życie. To właśnie między innymi działalności tych organizacji, opartych na najgorszych tradycjach młodej Polski z okresu międzywojennego, zawdzięczamy rosnącą liczbę ataków na obcokrajowców, a także coraz częstsze postawy ksenofobiczne i dyskryminujące, również na gruncie religijnym”.