„Skromny, uczciwy i wiarygodny” – tak mówią o nim koleżanki i koledzy z komitetu wyborczego. Podobno ma wszystkie cechy, które powinien posiadać prezydent.  Tomasz Lewandowski został w piątek oficjalnym kandydatem koalicji ruchów miejskich i ugrupowań lewicowych na prezydenta Poznania.

O tym,  że Lewandowski (obecnie Inicjatywa Polska, kiedyś SLD) wystartuje w wyborach z poparciem koalicji, mówiło się w stolicy Wielkopolski od kilku tygodni. Nie jest jeszcze do końca jasne, jakie ugrupowania wejdą w skład komitetu „Lewica”. Wiadomo, że będzie to stowarzyszenie „Poznaniacy”, a także SLD i Inicjatywa Polska. O tym, czy do tego grona dołączy Partia Razem, zadecyduje Rada Krajowa tego ugrupowania.

Lewandowski obecnie piastuje stanowisko wiceprezydenta Poznania i jest jednym z najlepiej ocenianych samorządowców z ekipy Jacka Jaśkowiaka. Jako wiceprezydent jest odpowiedzialny za budownictwo mieszkaniowe i może się pochwalić sporymi sukcesami na tym polu. W ciągu dwóch lat w Poznaniu podpisano unowy na budowę ponad dwóch tysięcy lokali komunalnych. Lewandowski kreśli przed poznaniakami ambity plan postawienia kolejnych 6-7 tysięcy.

Na dzisiejszej konferencji prasowej wiceprezydent zjawił się wraz ze swoimi współpracownikami – radnymi Katarzyną Kretkowską,  Beatą Urbańską (Inicjatywa Polska i klub radnych Zjednoczonej Lewicy), Haliną Owsianną (Zjednoczona Lewica). Byli też Anna Wachowska-Kucharska i Amadeusz Smirnow (Partia Razem), a także aktywista LGBT Piotr Moszczeński i Agnieszka Ziółkowska, aktywistka miejska.

Sporym wyzwaniem dla Lewandowskiego będzie odcięcie się od eseldowskiego betonu, z którym kojarzy go część mieszkańców. Polityk przez lata był radnym SLD w Poznaniu. Na razie wychodzi mu to średnio – na konferencji była obecna i przemawiała Krystyna Łybacka – minister edukacji w rządzie Leszka Millera.

– Budowanie porozumienia wymaga czasem ustępstw, z którymi lewica nie do końca jest w stanie się zgodzić. One tworzą z naszych pomysłów projekty nie do końca idealne i opóźniają ich realizację. Dlatego, by mieć na to pełny wpływ, zdecydowałem się ubiegać o funkcję prezydenta. I dlatego stworzyliśmy komitet „Lewica” – mówił dzisiaj Tomasz Lewandowski.

Polityk Inicjatwy Polskiej zajmuje obecnie trzecią pozycję w sondażach przedwyborczych. W badaniu Dobrej Opinii kandydat lewicy może liczyć na 18,2 proc. głosów. To niewiele mniej od drugiego w stawce Tadeusz Zyska, popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość (22,6 proc.). Niekwestionowanym faworytem pozostaje jednak obecny prezydent Jacek Jaśkowiak, który otrzymał poparcie 33,5 proc. respondentów.

 

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…