Site icon Portal informacyjny STRAJK

Pracownicy polskiego Carrefoura chcą zarabiać więcej, bo ich wypłaty pożera inflacja

„Po raz kolejny zostaliśmy pominięci i czujemy się gorzej traktowani od naszych kolegów z Francji” – mówią pracownicy Carrefour Polska w liście do zarządu spółki. Czego oczekują? Przyznania dodatku inflacyjnego. Firma zapewnia takowy ich kolegom znad Sekwany. 

Inflacja w Polsce skutecznie uszczupla portfele. Wystarczy zestawić kwotę wydaną na zakupy w sklepie osiedlowy w analogicznym okresie 2020 roku z obecnymi wydatkami na te same produkty, by przekonać się jak bardzo odczuwalne musi być to zjawisko dla osób osiągających najniższe dochody. A do takich właśnie należą pracownicy Carrefoura. Kasjerzy w większości nie zarabiają więcej niż 3200 zł brutto. Przy obecnym pułapie cen coraz częściej muszą sobie odmawiać produktów, na które jeszcze niedawno było ich stać, również tych kupowanych w sieci, która ich zatrudnia.

We Francji dostają dodatki

W mateczniku Carrefoura ogłoszono właśnie wprowadzenie dodatku inflacyjnego. Sieć tłumaczy to troską o siłę nabywczą pracowników. 85 na 100 tys. zatrudnionych otrzyma bonus płacowy w wysokości 200 euro. Firma chwali się społeczną odpowiedzialnością, która, według ich własnej narracji, jest jednym z fundamentów ideowych sieci.

Związkowcy z Polski: czy my jesteśmy gorsi?

Przedstawiciele polskich pracowników chcą implementacji podobnego rozwiązania w Polsce. Napisali w związku z tym list do prezesa Carrefour Polska.

„My Pracownicy Carrefour Polska po raz kolejny zostaliśmy pominięci i czujemy się gorzej traktowani od naszych kolegów z Francji. Jako strona społeczna nie zgadzamy się na podział na lepszych i gorszych ze względu na kraj pochodzenia i zamieszkania”. 

Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że we Francji inflacja wyniosła we wrześniu tylko 2,2 proc, podczas gdy w Polsce – aż 5.9 proc. W październiku natomiast szacowana jest na 6,8 proc.

Związkowcy podkreślają, że nieakceptowalna jest sytuacja, w której pracownicy z jednego kraju są dyskryminowani w stosunku do tych z kraju biedniejszego. Domagają się wprowadzenia dodatku inflacyjnego, rekompensującego rosnące ceny. Są gotowi usiąść do rozmów natychmiast.

 

 

 

 

Exit mobile version