Site icon Portal informacyjny STRAJK

Prezes OSP zamówił medale dla strażaków ze swoją podobizną. Miasto: nie zapłacimy za to!

fot. wikimedia commons

Strzelce Opolskie: druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej, którzy otrzymali medale za udział w zawodach pożarniczych, nie spodziewali się takiego prezentu. Zamiast św. Floriana, swojego patrona, na medalach zobaczyli twarz Jana Bogusza, prezesa Miejsko-Gminnego Związku OSP i kierownika referatu Zarządzania Kryzysowego.

Burmistrz Tadeusz Goc oświadczył, że takich medali absolutnie nie zamawiał.

„Takie medale nie powinny trafić do strażaków. Na zamieszczenie wizerunku pana Bogusza na odlewach nie było naszej zgody, uczyniono to bez naszej wiedzy” – poinformował w oficjalnym oświadczeniu.

– Na zamieszczenie wizerunku kierownika referatu na medalach nie było zgody – potwierdziła Małgorzata Kornaga z urzędu miejskiego w Strzelcach Opolskich. – W tej postaci, takie medale nie powinny trafić do strażaków. Wykonanie takich odlewów było nie na miejscu, dlatego nie ma zgody na finansowanie takich medali ze środków publicznych. W związku z tym kierownik zapłaci za te odlewy z własnych, prywatnych pieniędzy.

Gmina odmówiła zapłaty za fakturę wystawioną przez firmę z Kłobucka. Łącznie do zapłaty jest 2,5 tys. zł – tyle kosztowało przygotowanie projektu i wyprodukowanie 180 medali. Bogusz sam musi zapłacić za swoją megalomanię.

160 medali już trafiło w ręce strażaków. Oni sami również nie kryli zażenowania.

– Byliśmy troszeczkę zaskoczeni. Z jednej strony był bodajże herb Strzelec Opolskich, a na drugiej stronie była podobizna pana Bogusza – powiedziała mediom jedna z uczestniczek zawodów.

Sam sprawca całej awantury niestety nie był zbyt rozmowny i nie chciał odpowiadać na pytania dziennikarzy. – Ja nie będę się wypowiadał, mając doświadczenie czym mniej słów, tym lepiej. Nie będę się wypowiadał – oświadczył, ucinając wszelkie dyskusje.

Pamiętajmy, że przykład idzie z góry. W sierpniu 2017 Andrzej Rozenek w tygodniku „Nie” ujawnił, że Antoni Macierewicz wybił medal okolicznościowy specjalnie na cześć Bartłomieja Misiewicza.

Exit mobile version