Zaczęło się. Ekipa „dobrej zmiany” wytoczyła działa swej propagandy przeciwko protestującym rezydentom. Dobór argumentów nie pozostawia wątpliwości – obecna władza nie jest ani odrobinę bardziej wrażliwa społecznie od poprzednich.

– Rząd otwarty na dialog, rząd otwarty na spotkanie, na pewno przyjmie nasze zaproszenie na debatę telewizyjną z ekspertami, z udziałem naszych przedstawicieli, dotyczącą kształtu systemu ochrony zdrowia, planowanych zmian. Mamy nadzieję, że dostaniemy od rządu odpowiedz twierdzącą – powiedział dzisiaj Jarosław Biliński z Porozumienia Rezydentów OZZL. Reprezentant lekarzy może się jednak rozczarować. Władza skupia się bowiem obecnie na atakowaniu protestujących i szczuciu na nich resztę społeczeństwa.
Żenująca sytuacja miała miejsce podczas dzisiejszej debaty w Sejmie.Przemawiająca posłanka PO Lidia Gąsek przypomniała słowa obecnego ministra zdrowia, który w 2015 roku pouczał, że nakłady na ochronę zdrowia powinny wynosić minimum 6 proc. PKB najpóźniej w 2017 roku. Podczas tej samej debaty, która odbyła się na Forum Zdrowia, Konstanty Radziwiłł zadeklarował, że zarobki lekarzy-rezydentów powinny wynosić „co najmniej dwukrotność średniej krajowej”. Czyli mniej więcej tyle, ile oczekują obecnie protestujący medycy.

Gądek mówiła również o lekarzach jako o grupie zawodowej świetnie wykształconej i mobilnej, a więc mogącej w każdej chwili opuścić Polskę. Wtedy z sejmowej sali padły słowa „niech jadą!” wykrzyczane przez Józefę Hrynkiewicz, profesor socjologii z ISNS UW, specjalistkę od ubóstwa i polityki społecznej. Zachowanie posłanki PiS skomentowała na Facebooku Julia Kubisa, autorka książki „Bunt białych czepków”.

Hrynkiewicz kontynuowała swój skandaliczny wywód podczas wystąpienia na mównicy. – Czy absolwenci studiów medycznych w Polsce mają obowiązek pracy w publicznych placówkach ochrony zdrowia w Polsce? Czy – tak jak wszyscy w Unii Europejskiej – mają możliwość dowolnego, zgodnego z ich własnym wyborem miejsca pracy? – pytała posłanka PiS.

Rząd „dobrej zmiany” pozostaje głuchy na argumenty młodych medyków. Minister Radziwiłł przekonywał dzisiaj, że w 2017 r., że wydatki na opiekę zdrowotną wzrosły o ponad 8 mld zł w stosunku do roku ubiegłego.  Nie obiecał jednak lekarzom spełnienia ich postulatów.

Protest lekarzy rezydentów trwa już ponad tydzień. Od 2 do 10 października część z nich prowadziła głodówkę w hallu głównym Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Warszawie.

Lekarze domagają się rozmów z szefową rządu, wskazując, że z ministrem Radziwiłłem dogadać się nie sposób. Pierwsze spotkanie z Szydło odbyło się we wtorek. Żadne ustalenia jednak nie zapadły.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. PiS to partia polityczno/nacjonalistyczno/kościelna! Partia na którą głosował margines społeczny (18%), i elektorat czujący wstręt do PO/PSL!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…