Producenci warzyw, mleka i wieprzowiny zablokowali wczoraj okolice ronda Schumana. Domagali się wprowadzenia mechanizmów kryzysowych, niwelujących skutki kataklizmów – w tym wypadku suszy.
Udział w proteście zadeklarowało 4 tys. osób. Akcja była międzynarodowa, wzięła w niej udział również polska delegacja rolników. Wyszedł do nich minister Sawicki. W budynku Komisji Europejskiej trwało bowiem spotkanie ministrów rolnictwa krajów wspólnoty. Protestujący rolnicy przyjechali na traktorach, przywieźli transparenty, siano i naturalnej wielkości plastikowe krowy.
Domagali się przywrócenia kwot podobnych do mlecznych – zlikwidowanych w zeszłym roku. W Wyniku rosyjskiego embarga na mięso, braku kwot na mleko oraz spadku importu z Chin najmocniej ucierpieli producenci właśnie mleka i wieprzowiny. Do tego doszły skutki suszy, które przyczyniły się do strat u producentów owoców i warzyw.
Protestanci chcą, aby KE wprowadziła odpowiednie rozwiązania kryzysowe, niwelujące skutki nieprzewidzianych kryzysów. Producenci wieprzowiny chcą przyspieszenia rozmów z Rosją w sprawie zniesienia embarga z 2014 r., spowodowanego afrykańskim pomorem świń na terenie Litwy, Łotwy i Polski; producenci mleka chcą powrotu kwot i zablokowania nadprodukcji. Komisja nie ma jednak pomysłu na nowe rozwiązania. Urzędnicy stanowczo zapowiadają, że powrotu do kwot nie będzie. Popiera ich minister rolnictwa Niemiec Christian Schmidt, który stwierdził, że rynków zbytu mleka szukać należy dalej, poza Europą. Komisja rozważa jednak interwencyjny skup mleka w proszku oraz masła.