Prezydent Rosji wystąpił 3 grudnia przed Zgromadzeniem Federalnym, czyli obiema izbami rosyjskiego parlamentu z corocznym przemówieniem, w którym wyznaczył kierunki polityki krajowej i zagranicznej.
Wystąpienie było oczekiwane z pewnym napięciem, ponieważ część obserwatorów przewidywała, że Putin poprosi parlament o zgodę na podjęcie działań zbrojnych skierowanych przeciwko Turcji, będącej przecież członkiem NATO. Nic takiego nie nastąpiło, choć ton fragmentu wystąpienia był dość agresywny.
– Nieraz jeszcze przypomnimy im, co zrobili. I nie raz pożałują tego, co uczynili – mówił Putin. Wspomniał także o czerpanych przez tureckie elity polityczne zyskach z handlu ropą otrzymywaną od Państwa Islamskiego. Prezydent Rosji stwierdził, że w wojnie z terroryzmem Rosja jest na pierwszej linii i że nie ma ona prawa dopuścić, by „wrogowie osiągnęli swoje cele”.
Jedna z części wystąpienia dotyczyła sprawa wewnętrznych. Putin zwrócił uwagę na konieczność przeorientowana gospodarki, odejścia od dominującej roli eksportu surowców. Według niego tylko taka zmiana zagwarantuje podniesienie poziomu życia rosyjskich obywateli.
Proponowane rozwiązania osadzone są na neoliberalnej koncepcji ekonomiczno-społecznej z kilkoma akcentami socjalnymi. Obiecał pomoc dla małego i średniego biznesu, złagodzenie kontroli przedsiębiorstw. Zadaniem rosyjskiej gospodarki żywnościowej ma być zabezpieczenie potrzeb żywnościowych Rosji produkcją wewnętrzną. Dużo mówił przy tym o jedności jako o jednym z podstawowych warunków sukcesu w rozwoju gospodarczym.
Po obietnicach pomocy dla biznesu, prezydent Rosji przeszedł do programu pomocy socjalnej. O dwa lata przedłużony zostanie program „macierzyńskiego kapitału” (finansowa pomoc państwa – otwierany przez państwo rachunek na drugie i kolejne dzieci w wysokości ok. 25 000 złotych na każde dziecko), zaproponował utworzenie specjalnego funduszu państwowego w ramach państwowych ubezpieczeń zdrowotnych, który finansowałby drogie operacje medyczne obywatelom. Postulował przekazanie 50 miliardów rubli na remont szkół i obiecał złagodzenie polityki karnej (ale tylko za pierwsze przestępstwo).