Najbardziej rozpoznawalny uczestnik środowego szturmu na Kapitol prowadzi strajk głodowy w federalnym areszcie. Zdecydował się na taki krok, kiedy administracja jednostki odmówiła skomponowania mu diety bazującej wyłącznie na organicznych produktach.
„Jake Angeli” czy też Szaman Qanon nazywa się naprawdę Jacob Chansley. Sześć dni temu uczestniczył we wtargnięciu tłumu wyborców Trumpa i wyznawców teorii spiskowych do budynku amerykańskiej Izby Reprezentantów w Waszyngtonie. Zdjęcia ubranego w traperską czapkę z przytwierdzonymi rogami mężczyzny, pozującego na biurku spikera stały się symbolem tragikomicznych wydarzeń, w których śmierć poniosło 5 osób.
Chansley przebywa obecnie w areszcie federalnym w Dystrykcie Kolumbii. Został już oskarżony o świadome wejście z użyciem siły i przebywanie w budynku, do którego wstęp jest ograniczony, bez odpowiedniego upoważnienia, a także o zakłócanie porządku.
Dziś, za sprawą obrońcy „Qanon Szamana” dowiedzieliśmy się, że mężczyzna zdecydował się na protest głodowy – metodę, stosowaną m.in. przez więźniów politycznych. Chansleyowi nie chodzi jednak o żadną wielką sprawę, a tylko o własny komfort. Nie podoba mu się bowiem, że przez pobyt w areszcie musiał zrezygnować z dotychczasowej, niezwykle pieczołowicie dobranej diety, opartej wyłącznie na produktach organicznych. Zawnioskował do dyrekcji zakładu o sporządzeniu menu według własnych zaleceń, a kiedy spotkał się z odmową, rozpoczął głodówkę.
Co ciekawe, obrońca oskarżonego powiedział dziennikarzom, że Chansley potrzebuje specjalnej diety z „powodów religijnych”, lecz z późniejszych wypowiedzi jego matki wyłoniła się inna wersja, mianowicie – szaman chce po prostu dobrze zjeść za kratkami.
Jak podaje agencja Reutera, w związku z zamieszkami co najmniej „tuzin” innych osób usłyszało zarzuty karne w sądzie okręgowym dla Dystryktu Kolumbii, a co najmniej 40 innym osobom postawiono zarzuty karne w sądzie wyższej instancji. Wielu z nich zostało postawionych w stan oskarżenia w czwartek i zwolnionych z zakazem wstępu do Waszyngtonu, z wyjątkiem przyjazdów na rozprawy sądowe lub spotkania z prawnikami. Wśród tych osób był Richard Barnett, mieszkaniec Gravette w stanie Arkansas, sfotografowany z nogami na biurku asystenta Nancy Pelosi.
W szturmie na Kapitol wzięli udział zwolennicy Donalda Trumpa, będący zarazem wyznawcami teorii spiskowych QAnon. Wśród zatrzymanych byli m.in. Bradley Rukstales, dyrektor generalny firmy Cogensia z Chicago, agentka nieruchomości z Chicago Libby Andrews, prawnik zatrudniony w znanej teksańskiej kancelarii Paul MacNeal Davis, a także Rick Saccone, adiunkt w Saint Vincent College w Latrobe.