Przed zaplanowanym na sobotę szczecińskim Marszem Równości miejscowa prawica sięga po język dehumanizacji rodem z propagandy III Rzeszy. Członkowie Młodzieży Wszechpolskiej wraz z działaczami PiS będą zmywać z ulic „zanieczyszczenia ideologii LGBT”.
– Będzie to polegać na symbolicznym zmywaniu z ulic zanieczyszczeń związanych z występkami środowiska LGBT przeciwko prawu naturalnemu – powiedziała „Głosowi Szczecińskim” Małgorzata Rudzka, aktywistka Młodzieży Wszechpolskiej. Działaczka dała do zrozumienia, że bycie gejem czy lesbijką jest rodzajem brudu, który ona wraz z kolegami i koleżankami będzie usuwać za pomocą środków chemicznych i dezynfekujących.
Wszechpolacy apelują do mieszkańców stolicy zachodniopomorskiego, aby w sobotę przynieśli miotły, szczotki, spryskiwacze i środki bakteriobójcze. Nazwa happeningu brzmi „LGBT zmyjemy, rodzinę uratujemy”.
Na wczorajszej konferencji prasowej ramię w ramię z prawicowymi ekstremistami stanął Dariusz Matecki, szczeciński radny PiS, i kandydat na posła. Polityk nie widział niczego złego w porównywaniu osób LGBT do bakterii i brudu. – W wyborach samorządowych obiecywałem, że będę wspierał i reprezentował środowiska dotychczas nieobecne w szczecińskim samorządzie: narodowe, katolickie, pro-life i wolnościowe. Słowa dotrzymuję. Wspieram protest wobec organizowanego Marszu środowisk LGBT – powiedział na spotkaniu z dziennikarzami.
Dariusz Matecki rok temu był pomagierem Patryka Jakiego, gdy ten starał się o urząd prezydenta Warszawy. W przeszłości współpracował również z antysemickim twórcą teorii spiskowych Grzegorzem Braunem, prowadził na Facebooku fanpejdże podburzające do nienawiści przeciwko wyznawcom islamu, a także chwalił byłego księdza, a obecnie neonazistę Jacka Międlara.
Sprawę skomentował Tymoteusz Kochan, kandydat do Sejmu ze szczecińskiej listy Lewicy.
– Nikt poza skrajnie prawicową mniejszością nie będzie dezynfekował ulic w Szczecinie, bo Szczecin od zawsze jest otwarty i tolerancyjny. Dariusz Matecki i jego środowisko posługują się ksenofobicznym i bliskim nazizmowi językiem, bo to właśnie naziści „odkażali” przecież społeczeństwo z osób niepełnosprawnych, homoseksualnych, czy Żydów – zauważył polityk, zaznaczając, że Matecki i wszechpolacy nie znajdą posłuchu wśród mieszkańców. – Histeria prawicy walczącej z tęczą nam się nie udziela. Każdy z nas był w np. Niemczech, gdzie jakoś „ideologia LGBT” niczego nie zmasakrowała, nie ma problemu z żadną „tęczową zarazą”, a ludzie i rodziny żyją spokojnie. Nie jesteśmy odcięci od świata i nie żyjemy w chorej wyobraźni biskupa Jędraszewskiego, czy nacjonalisty Mateckiego – zaakcentował Tymoteusz Kochan.
– Dariusz Matecki to ekstremista, nawet jak na warunki Prawa i Sprawiedliwości – wskazuje w rozmowie z Portalem Strajk Przemysław Witkowski, nauczyciel akademicki, analityk skrajnej prawicy. – Jest człowiekiem bardziej niebezpiecznym niż by to sugerowało jego stanowisko polityczne, posiada bowiem wiele nawołujących do nienawiści stron w social mediach. Matecki to kolejny po Adamie Andruszkiewiczu i Sylwestrze Chruszczu działacz skrajnej prawicy, który odnalazł swoje miejsce w partii Jarosława Kaczyńskiego – tłumaczy Witkowski.