Lektura wydanego właśnie opracowania daje sporo do myślenia. Wynika z niego, że zaledwie 10 proc. polskich przedsiębiorców planuje wprowadzenie na rynek nowego produktu, usługi lub rozwiązania zwiększającego wydajność produkcji czy sprzedaży. Kapitaliści z innych przebadanych państw zdecydowanie więcej środków przeznaczają na inwestycje w wymienionym zakresie. Na szczycie listy są włoscy przedsiębiorcy, spośród których aż 54 proc. planuje implementacje innowacyjnego rozwiązania. Polaków dystansują również Filipińczycy (52 proc.) oraz cieszący się w naszym kraju opinią leniwych Grecy (42 proc.). Bardziej innowacyjne są także firmy na Litwie (20 proc.) oraz w Armenii (13 proc.).
Przyczyn takiego zjawiska autorzy raportu upatrują w niezłej sytuacji gospodarczej kraju, która sprawia, że zyski płyną grubym strumieniem. Nie przekłada to się jednak na inwestycje, bo skoro interes idzie dobrze, to nie ma sensu niczego zmieniać. Wygląda więc na to, że polskim przedsiębiorcom zwyczajnie brakuje know how. „Skąd tak niska skłonność firm do wprowadzania nowości do swoich ofert? Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że polskich przedsiębiorców 'rozleniwiła’ aktualna dobra koniunktura gospodarcza – skoro jest silny popyt na obecne produkty, to motywacja do tworzenia nowych jest niewielka” – czytamy w raporcie Grant Thornton.
Eksperci firmy konsultingowej wskazują również na kilka innych czynników. – Pesymistyczne nastroje wśród przedsiębiorców co do przyszłej kondycji finansowej, niedostatek głów i rąk do pracy, a także niepokoje wynikające z niestabilnego otoczenia biznesowego nie sprzyjają zazwyczaj rozwojowi nowych produktów i usług – komentuje partner w Departamencie Doradztwa Grant Thornton Jolanta Jackowiak.